Opozycjonista Kemal Kılıçdaroğlu ma przewagę w sondażach nad Recepem Tayyipem Erdoganem. A w niedzielę wybory prezydenckie. Jak wybierze Turcja?
- Kemal Kılıçdaroğlu z Republikańskiej Partii Ludowej ma w sondażach przewagę nad urzędującym prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem.
- W niedzielę odbędą się nad Bosforem wybory prezydenckie oraz parlamentarne.
- Eksperci: dalsze rządy Erdogana mogą zaszkodzić tureckiej gospodarce.
I tura wyborów prezydenckich w Turcji odbędzie się w niedzielę 14 maja. Dla urzędującego od 2003 roku Recepa Tayyipa Erdogana (przez pierwsze lata był premierem) będą to z pewnością najtrudniejsze wybory od momentu przejęcia władzy.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Zwycięstwo Erdogana zaszkodzi gospodarce
Sondaże wskazują, że Kemal Kılıçdaroğlu — wspierany przez większość opozycji kandydat na prezydenta, przewodniczący Republikańskiej Partii Ludowej — ma około 5 pkt. proc. przewagi nad Recepem Tayyipem Erdoganem.
Ewentualne zwycięstwo Erdogana nie wróżyłoby dobrze relatywnie mocnym, jak dotychczas, fundamentom gospodarki tureckiej – skomentowała dla FXMAG dr Anna Czarczyńska z Akademii Leona Koźmińskiego.
Przypomnijmy, że to Erdogan stoi za „szaloną” polityką pieniężną tureckiego banku centralnego, który obniżał stopy, wraz ze wzrostem inflacji. Obecnie wskaźnik CPI w Turcji spada, a stopy pozostają bez zmian od kilku miesięcy.
Zobacz również: Wybory prezydencie w Turcji: na rozdrożu...
Tempo wzrostu tureckiego PKB
Źródło: Trading Economics
Turcja - główna stopa (linia czarna, skala prawa) na tle inflacji
Źródło: Trading Economics
Kemal Kılıçdaroğlu bliżej zwycięstwa
Obecnie sondaże pokazują, że bliżej wygranej jest Kemal Kılıçdaroğlu. Chęć głosowania na niego wyraża około 49% ankietowanych. Około 44% popiera Erdogana.
Warto dodać, że z wyścigu wycofał się Muharrem Ince. Według ekspertów, głosy mogą przejść z niego na głównego rywala urzędującego prezydenta Turcji Recepa Tayyipema Erdogana. Ince zrezygnował dzień po pokazaniu się rzekomej sekstaśmy i twierdzeniom, że przyjmował łapówki.
Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50% głosów, co umożliwia zakończenie wyborów w pierwszej turze, to II tura odbędzie się 28 maja.
W niedzielę wybrani zostaną również posłowie 600-osobowego parlamentu Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji. Sondaż Yoneylem daje przewagę Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Erdogana — 35%. Partia Kılıçdaroğlu ma w sondażach 31%, a Dobra Partia 10%. Partia Zielonej Lewicy — pod której sztandarem w wyborach startuje prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) — ma 9-proc. poparcie.
Zobacz również: Niepewne perspektywy dawnego imperium. Co kryje się za problemami Turcji?
14 MAYIS 2023 SEÇİMLERİ
— ORC ARAŞTIRMA (@orc_arastirma) May 12, 2023
CUMHURBAŞKANLIĞI OY TERCİHLERİ
Kılıçdaroğlu %51,7
Erdoğan %44,2
Oğan %2,8
İnce %1,3 pic.twitter.com/Nmtn2jTWtY
Kılıçdaroğlu odgania Rosjan od wyborów
Co ciekawe, w czwartek wieczorem Kılıçdaroğlu zamieścił na Twitterze apel do Rosjan - w języku tureckim i rosyjskim.
"Stoicie za montażami, teoriami spiskowymi, deep fake'ami i taśmami, które zostały opublikowane w naszym kraju wczoraj" - napisał Kılıçdaroğlu, nie precyzując o jakie publikacje chodzi. "Jeśli chcecie, aby nasza przyjaźń trwała po 15 maja, zabierzcie ręce od państwa tureckiego. Nadal opowiadamy się za współpracą i przyjaźnią" - dodał.
Sevgili Rus Dostlarımız,
— Kemal Kılıçdaroğlu (@Kılıçdaroğluk) May 11, 2023
Dün bu ülkede ortaya saçılan montajlar, kumpaslar, Deep Fake içerikler, kasetlerin arkasında siz varsınız. Eğer 15 Mayıs sonrası dostluğumuzun devamını istiyorsanız, elinizi Türk’ün devletinden çekin. Biz hala işbirlikten ve dostluktan yanayız.
KOMENTARZ DLA FXMAG:
Dr Anna Czarczyńska z Akademii Leona Koźmińskiego
„Turcja po ponad dwudziestu latach epoki Erdogana po raz pierwszy ma szansę na zmianę kierunku. Rozstrzygnięcia raczej nie doczekamy się w najbliższą niedzielę, a sam przebieg wyborów też bardzo silnie jest kontrolowany przez prezydenta, ze względu na pozbawienie autonomii i niezależności nie tylko instytucji gospodarczych ale także instytucji życia publicznego.
Jeśli Erdogan zostanie, to będziemy mieli scenariusz BAU z dalej postępującą degeneracją fundamentów gospodarczych i ręcznym sterowaniem instrumentami ekonomicznymi, ale jednak silną władzą centralną.
Jeśli Erdogan przegra, ale nie będzie chciał oddać władzy, to Turcję czeka chaos, raczej idący głębiej w stronę autorytaryzmu i dalszej islamizacji.
Jeśli wygra Kılıçdaroğlu i dojdzie do przejęcia władzy, co wymagałoby wymiany całej rzeszy niekompetentnych urzędników - nawet średniego szczebla, mianowanych do tej pory wg kryteriów ideologicznych - to byłaby szansa na przywrócenie niezależności instytucji gospodarczych od banku centralnego po urząd statystyczny, na co można mieć nadzieję, patrząc na biurokratyczne w pozytywnym sensie korzenie rywala Erdogana. Kılıçdaroğlu zapowiada przywrócenie niezależności systemu sądownictwa, stosowanie praw człowieka oraz powrót do polityki monetarnej ograniczania inflacji poprzez wzrost stóp procentowych, a także odejście od wyprzedaży rezerw dolarowych i przywrócenie gwarancji dla inwestorów zagranicznych.
W chwili obecnej poparcie jest dosyć wyrównane, z przewagą instrumentów prawnych i pozaprawnych oddziaływania na wynik po stronie obecnego prezydenta. Generalnie, w najbliższych tygodniach Turcję czeka zawirowanie, choć trudno spekulować czy zakończy się ono modernizacją kraju i powrotem do mitu Atatürka - jeśli tak, to potrwa to kilka lat. A może jednak zostaniemy w erdoganowskim micie nowego imperium osmańskiego, ale z coraz głębiej postępującą degeneracją w stronę dyktatury, co nie wróży dobrze relatywnie mocnym jak dotychczas fundamentom gospodarki tureckiej.”