Transport drogowy towarów a konflikt w Ukrainie i horrendalnie wysokie ceny ropy - raport sektorowy

Transport drogowy towarów obsługiwał 98% transportu polskiego eksportu (w ujęciu wartościowym) do Białorusi, 90% do Rosji i 88% do Ukrainy. W przypadku importu wskaźniki te były istotnie mniejsze i wyniosły odpowiednio: 59%, 12% i 47%. Mniejsza wymiana handlowa z tymi państwami ograniczy przychody branży transportowej.

Konflikt w Ukrainie nasilił braki kadrowe sygnalizowane przez tę część branży transportowej. Według szacunków, z 300 tys. międzynarodowych kierowców obsługujących transport drogowy towarów 105-110 tys. stanowią Ukraińcy (z których wg różnych źródeł 25-50% wzięło urlopy bezpłatne od początku inwazji), 25 tys. stanowią Białorusini, a 2,5 tys. Rosjanie. Zastąpienie kierowców z Ukrainy przez obywateli spoza UE może wymagać czasu, gdyż otrzymanie wiz do krajów ze strefy Schengen wymaga powrotu do swojego kraju pochodzenia.

✕

Przedstawiciele branży szacują, że z 280 tys. ciągników siodłowych 6-7% (ok. 20 tys.) obsługuje kierunek wschodni. Część pojazdów została w Ukrainie podprowadzona pod granicę lub w umówione miejsce, gdyż ich kierowcy zrezygnowali z pracy i wzięli udział w działaniach wojennych. Według doniesień prasowych, obecnie na wschód w polskich ciężarówkach jeżdżą praktycznie tylko kierowcy białoruscy.

Na granicach obserwowane są ogromne kolejki,

które w ekstremalnych wypadkach liczone są nawet w kilkunastu dniach (łącznie wjazd i wyjazd). Na granicy ukraińskiej pierwszeństwo przed ruchem towarowym ma napływ uchodźców i transport humanitarny.

Na przejściach w Korczowej i Dorohusku wprowadzona została specjalna uproszczona procedura przekraczania granicy dla transportu z pomocą humanitarną realizowanego samochodami ciężarowymi z Polski do Ukrainy. Dziennie ponad 100 tirów, które są wysyłane przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, przyjeżdża na Ukrainę.

Ministerstwo Infrastruktury wprowadziło od 4.03. do 2.04.2022 odstępstwa w zakresie czasu prowadzenia pojazdów ciężarowych

– wydłużono czas pracy kierowców. Obecnie dzienny czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 11 godzin (dotychczas 9 z możliwością wydłużenia czasu pracy 2x razy w tygodniu do 10), tygodniowy czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 60 godzin (dotychczas 56), łączny czas prowadzenia pojazdu w ciągu dwóch kolejnych tygodni nie może przekroczyć 96 godzin (dotychczas nie więcej niż 90), po okresie prowadzenia pojazdu trwającym 5,5 godzin kierowcy przysługuje ciągła przerwa trwająca co najmniej 45 minut (dotychczas przerwa ta przysługiwała po 4,5 godzinnej jeździe), kierowca, jeżeli dokona takiego wyboru, może wykorzystać również regularny tygodniowy okres odpoczynku w pojeździe, o ile posiada on odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i pojazd znajduje się na postoju. Rozwiązania te wspierają działalność branży.

Na stacjach paliw PKN Orlen w Polsce wprowadzono limity tankowania 500 l na samochód ciężarowy, podczas gdy dotąd tankowano 1100 l, co zazwyczaj starczało na całą podróż w obie strony. Wprowadzenie limitów wpłynie na wydłużenie czasu pracy kierowców i może powodować kolejki na stacjach paliw.

Obserwowany wzrost cen paliw

- w następstwie gwałtownego zwiększenia cen ropy naftowej - istotnie zwiększy koszty branży. Paliwo stanowi ok. 40% kosztów ogółem.

✕

***Materiał pochodzi z raportu PKO BP: Analizy Sektorowe, Monitoring branżowy, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk

Zobacz najnowszą analizę sektorową