W krajowych danych makroekonomicznych ubiegły tydzień przyniósł kontynuację publikacji danych miesięcznych za poprzedni miesiąc. Sprzedaż detaliczna w kwietniu zwiększyła się o 33.4% r/r. Po oczyszczeniu z wpływu inflacji dynamika w dalszym ciągu utrzymuje się na wysokim poziomie, 19% r/r. Słabiej od oczekiwań wypadła produkcja budowlano-montażowa, bo wzrosła zaledwie o 9.3% r/r wobec konsensusu na poziomie 18.5% r/r.
Choć kondycja polskiej gospodarki w kwietniu pozostała dobra, miesięczne dane o koniunkturze (produkcja przemysłowa i budowlano– montażowa, sprzedaż detaliczna) zdają się już sygnalizować pewne osłabienie aktywności. Uważamy jednak, że krajowe wydatki konsumpcyjne będą chronić polską gospodarkę przed silniejszym wyhamowaniem jeszcze w tym roku. Choć dynamika cen silnie obniża siłę nabywczą dochodów, to realny fundusz płac wciąż rośnie. Wsparciem dla konsumpcji w dalszej części roku będą też: 1) zaplanowana na lipiec obniżka stawki podatku od osób fizycznych (PIT) do 12%, 2) planowane wakacje kredytowe, które mogą pozwolić kredytobiorcom zaoszczędzić 10 – 20 mld zł w drugiej połowie roku, 3) zakumulowane w poprzednich miesiącach oszczędności, 4) uchodźcy z Ukrainy, którzy będą zwiększać popyt konsumpcyjny na dobra pierwszej potrzeby.
W kalendarium globalnych uwaga była zwrócona dna wstępne publikacje indeksów PMI dla głównych gospodarek. Nieco lepsze dane PMI w porównaniu z Stanami Zjednoczonymi, mogła być wsparciem dla euro. Różnica widoczna jest przede wszystkim w sektorze usługowym. W strefie euro PMI usługowy utrzymał się na relatywnie wysokim poziomie w okolicy 56.3 pkt, natomiast w USA wskaźnik ten spadł o 2pkt do poziomu 53.5pkt.
Zgodnie z opublikowanymi zapiskami z ostatniego posiedzenia Fed, przedstawiciele Rezerwy Federalnej zgodzili się, że muszą podnieść stopy procentowe w tempie 50pb na kolejnych dwóch posiedzeniach. Jest to potwierdzenie słów Jerome Powella, które rynek słyszał już jakiś czas temu. W protokole podkreślono "silne zaangażowanie i determinację" wszystkich decydentów w dążeniu do przywrócenia stabilności cen, ale jednocześnie wskazano, że przygotowując się do dalszych podwyżek stóp, FOMC zwraca uwagę na warunki finansowe.
W kolejnym tygodniu w kalendarzu znajduje się kilka istotnych z punktu widzenia rynków danych. Przede wszystkim uwaga rynków w środę i piątek skupi się na publikacji szacunków PMI dla przemysłu i usług w maju. Wstępne szacunki wskazały na lekki spadek aktywności, szczególnie w przemyśle na co wpływ ma w dalszym ciągu słabnący popyt oraz rosnące koszty. W usługach aktywność w dalszym ciągu utrzymuje się na wysokim poziomie. Oprócz głównych gospodarek opublikowany zostanie również PMI dla przemysłu w Polsce. Spodziewamy się, że wskaźnik nieznacznie się obniży do 52.3 pkt.
We wtorek uwagę rynków mogą przyciągnąć dane o inflacji w krajach strefy euro. Podany zostanie również łączny wskaźnik inflacji HICP dla całej strefy euro. Według konsensusu poziom cen w maju nieznacznie przyśpieszył do 7.5% r/r z 7.4% w kwietniu
Tydzień zakończy się publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus zakłada wzrost o 350 tys. nowych miejsc pracy wobec 428 tys., które odnotowano w kwietniu. Stopa bezrobocia w maju prawdopodobnie spadła do 3.5% z 3.6% w poprzednim miesiącu
W Polsce, poza danymi PMI, we wtorek opublikowany zostanie wstępny szacunek inflacji CPI w maju, który prawdopodobnie wzrósł do 13.5% r/r. Równocześnie GUS opublikuje finalną dynamikę PKB wraz z poszczególnymi składowymi i ich wpływem na wzrost gospodarczy.