Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 0,1% r/r po wzroście o 0,2% r/r miesiąc wcześniej. W naszej ocenie dane wskazują na stabilny popyt na pracę na początku 3Q 2023. W statystyce przeciętnego zatrudnienia niepełne etaty przeliczane są pełne etaty.
W naszej ocenie spadek przeciętnego zatrudnienia w 2Q 2023, który wyniósł 4 tys. kw/kw wynikał z obniżenia zdolności wytwórczych w części przedsiębiorstw w związku z niską aktywnością gospodarczą. Oznacza to, że przedsiębiorstwa jak na razie nie zmniejszają zatrudnienia oczekując poprawy koniunktury w przyszłości. Dostosowanie kosztów pracy, o ile rosnące w stosunku do innych kosztów rodzajowych, odbywa się nie poprzez likwidację miejsc pracy, a bardziej przez ograniczenie skali podwyżek i wypłat premii. W naszej ocenie odzwierciedla to w części m.in. odczyt płac w sektorze przedsiębiorstw w lipcu.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 10,4% r/r wobec 11,9% r/r miesiąc wcześniej. Odczyt ten okazał się niższy od konsensusu, jak i naszej prognozy wynoszącej 11,2% r/r. Do niższej dynamiki przyczynił się znacząco sektor energetyczny i górniczy, gdzie przeciętna płaca obniżyła się odpowiednio o 1,2% r/r po wzroście o 12,2% r/r miesiąc wcześniej i o 0,3% r/r po wzroście o 10,9% r/r w czerwcu. Struktura sektorowa wskazuje jednak także na powolne, aczkolwiek postępujące spowolnienie wzrostu płac. W niektórych podsektorach usługowych pozostaje on jednak nadal bardzo wysoki. W przypadku zakwaterowania i gastronomii wyniósł on w lipcu 14,4% r/r, w administrowaniu i działalności wspierającej 13,5% r/r, a w firmach klasyfikowanych jako pozostała działalność usługowa13,1% r/r. Oznacza to, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach presja płacowa jest najwyższa w części sektorów usługowych, a o znaczące wyhamowanie tych wzrostów może być trudno. Ponadto, warto zwrócić uwagę, że w lipcu realny wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw znów okazał ujemny.
Pomimo niespodzianki w odczycie wzrostu płac w lipcu, wynikającej głównie z górnictwa obraz rynku pracy nie ulega istotnym zmianom. Popyt na pracę pozostaje stabilny, a wyniki Szybkiego monitoringu NBP, tj. ankietowego badania przedsiębiorstw niefinansowych, wskazują, że popyt na pracę także w horyzoncie roku nie powinien się znacząco zmieniać. Jednocześnie większy odsetek firm niż w poprzedniej rundzie Szybkiego monitoringu deklaruje podwyżki płac w 3Q 2023, choć w mniejszej skali niż zakładano przed kwartałem. Spodziewamy się zatem dalszej stabilizacji bezrobocia. Informacje te wskazują, że presja kosztowa w gospodarce wynikająca z rynku pracy nie będzie znacząco niższa niż nasze założenia w naszym dotychczasowym scenariuszu makroekonomicznym. Odczyty z rynku pracy naszym zdaniem nie zmieniają aktualności prognoz rynku pracy z lipcowej projekcji makroekonomicznej NBP.
Naszym zdaniem stan, a także perspektywy krajowego rynku pracy nie dają przestrzeni do rychłych obniżek stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Niemniej słaby odczyt produkcji przemysłowej w lipcu oraz szybszy od zakładanego spadek cen producenta może wpisywać się w argumentację tych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy komunikują od dłuższego czasu chęć obniżek stóp procentowych jeszcze w tym roku. Na potrzeby naszego scenariusza zakładamy pierwszą obniżkę stóp procentowych w październiku, choć zaznaczamy, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że do niej dojdzie już we wrześniu. Zwracamy także uwagę, że obniżki stóp procentowych potencjalnie mogłyby wpłynąć na osłabienie kursu złotego ograniczającego hamowanie inflacji, tym bardziej, że oczekiwania rynkowe wskazują na dłuższy okres utrzymywania wysokich stóp procentowych przez najważniejsze banki centralne na świecie.