Saldo rachunku obrotów bieżących w marcu wyniosło -3,0 mld EUR. Głównym powodem pogorszenia wobec poprzedniego miesiąca (- 2,7 mld EUR) był dynamiczny wzrost importu dóbr (+9% m/m), w wyniku czego bilans handlowy dóbr i usług wrócił do ujemnej regularności sprzed 2013 roku, ponieważ nadwyżka w usługach nie rekompensuje już deficytu w handlu dobrami.
Bilans dóbr pogorszył się z -1,6 mld EUR do -3,3 mld EUR
Z opublikowanego przez NBP komentarza wynika, że ponownie to zmiany cen, nie wolumenów, grały pierwsze skrzypce. Największe wzrosty miały miejsce w imporcie paliw i towarów zaopatrzeniowych. NBP dodaje także, że w wyniku wojny załamał się eksport na Ukrainę. Natomiast w wyniku sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś udział tych dwóch państw w polskim handlu zmalał do najniższych poziomów od 2000 roku.
W usługach z grubsza zachowane zostało status quo
Natomiast negatywny wpływ handlu dobrami był łagodzony poprzez odstającą wysoko ponad wzorzec sezonowy stronę kredytową dochodów pierwotnych (1,6 mld EUR vs śr. 0,8 mld EUR w poprzednich latach). Szczegóły tej zmiany poznamy w pełnych danych o bilansie płatniczym pod koniec miesiąca.
Dane wskazują na odsuwanie się momentu powrotu krajowej gospodarki do równowagi zewnętrznej wobec nowych szoków zewnętrznych (przede wszystkim rosnące ceny surowców). Sądzimy, że w kolejnych miesiącach te szoki będą nadal pogarszały terms of trade (w styczniu - 5,4% r/r). Jednocześnie będzie to przekładało się na utrzymanie silnej presji cenowej w krajowej gospodarce. Naszym zdaniem efekty te mogą ustąpić najwcześniej na przełomie roku. W związku z tym spodziewamy się utrzymania ujemnego salda rachunku obrotów bieżących do końca roku. Ta okoliczność będzie zapewne jednym z argumentów jastrzębiej części Rady za kontynuacją cyklu podwyżek.