Podczas wczorajszej konferencji prasowej prof. Glapiński wyraził satysfakcję ze spadku inflacji CPI w okolice 6%, zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami NBP. Zdaniem NBP główne przyczyny spadku inflacji w ostatnich miesiącach to: (1) ograniczona presja popytowa (trudniejsze podnoszenie cen, spadek oczekiwań inflacyjnych, mniejsza akceptacja podwyżek), (2) spadek presji inflacyjnej z zagranicy, (3) utrzymanie cen regulowanych energii (prąd, gaz, ciepło) bez zmian oraz wydłużenie zerowej stawki VAT na żywność i (4) umocnienie PLN (10% aprecjacji to spadek inflacji o ok. 1pkt. proc.).
W ocenie NBP w najbliższych miesiącach spadek inflacji będzie głębszy od zakładanego w listopadowej projekcji banku centralnego i w 1kw24 może zbliżyć się do celu inflacyjnego (2,5%, +/- pkt. proc.), głównie z uwagi na wydłużenie tarczy inflacyjnej na energię i wydłużenie zerowej stawki VAT.
Zobacz także: Wakacje kredytowe 2024: instytucje regulacyjne krytykują nowy program
Glapiński podkreślił, że perspektywy na 2poł24 są niepewne, a inflacja może przejściowo „mocno” wzrosnąć (do ok. 6-8%r/r) w grudniu 2024 roku. Wzrost inflacji wynika z trzech czynników. Po pierwsze, przywrócenie dominującej stawki VAT do 5% podbije inflację o ok. 0,9pkt. proc. Po drugie, oczekiwany jest wzrost cen energii. Pełne odmrożenie cen prądu, gazu i ciepła może podbić inflację o ok. 4pkt. proc. Po trzecie, ekspansywna polityka fiskalna (w szczególności wzrost płac w sferze budżetowej) może się przełożyć na wyższą niż wcześniej spodziewaną presję popytową, podbijając inflację o ok. 0,1pkt. proc. w 2024 i ok. 0,4pkt. proc. w 2025.
Przekaz z konferencji prezesa NBP jest podobny jak przed miesiącem, a wiec niechętny cięciom stóp. Prezesa zaznaczył, że inflacja spadła, a w 1kw24 osiągnie cel, ale potem mocno wzrośnie. Jednak zadeklarował, że do marca stopy nie zmienią się a skok inflacji w 2poł24 sugeruje, że stopy powinny pozostać bez zmian także w 2poł24.
Nasze oceny dotyczące perspektyw dla polityki pieniężnej nie zmieniają się. Retoryka prezesa i RPP nie wskazuje na cięcia stóp o 100pb do końca 2024 i kolejne 75pb w 2025, które wycenia rynek. Zakładamy drobną obniżkę NBP w trakcie roku, bo NBP i PLN nie oprze się presji innych banków centralnych, które mogą obniżyć o 75-100pb w Eurolandzie i USA oraz 300-400pb w Czechach i Węgrzech.