W 2Q br. popyt na pracę nadal pozostawał mocny. Liczba osób klasyfikowanych w Badaniu Aktywności Ekonomicznej Ludności jako pracujące wzrosła o 1,0% r/r po wzroście o 1,7% r/r kwartał wcześniej, a stopa bezrobocia obniżyła się do 2,6% z 3,1% na koniec 1Q 2022 r., tj. do najniższej wartości w historii szeregu czasowego.
Dostępne dane wskazują, że w 3Q br. sytuacja na rynku pracy już tak silnie się nie poprawia – stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec sierpnia br. wyniosła 4,8% i była tylko nieznacznie niższa niż w czerwcu (4,9%). Naszym zdaniem wynika to z jednej strony z braku pracowników o odpowiednich kwalifikacjach w niektórych branżach, z drugiej zaś mniej intensywnego popytu na pracę, co obrazuje obniżająca się liczba ofert zgłaszanych do urzędów pracy oraz wskaźnikach koniunktury PMI i GUS przewidywanego zatrudnienia.
Pomimo tych sygnałów wynagrodzenia nadal dynamicznie rosły, średnio w lipcu i sierpniu br. w sektorze przedsiębiorstw o 14,2% r/r wobec 13,5% r/r w 2Q br., choć udział kosztów pracy w całości kosztów firm najprawdopodobniej nie rósł znacząco.
Nieco lepsze niż zakładaliśmy dane o bezrobociu w 2Q i 3Q br. skłaniają nas do rewizji w dół prognozy bezrobocia rejestrowanego na koniec 2022 r. do 5,1% z 5,4%. Oznacza to, że w najbliższych miesiącach rynek pracy powinien być stabilny. Utrzymujemy natomiast prognozę na 2023 r. wynoszącą 5,7%, za czym przemawiają oczekiwania słabszego niż wydawało się przed trzema miesiącami wzrostu gospodarczego w przyszłym roku. Niemniej oznacza to niezbyt silny wzrost bezrobocia.
Naszym zdaniem bowiem przedsiębiorstwa będą dostosowywać koszty pracy do słabszej koniunktury bardziej poprzez wyhamowanie wzrostu płac niż redukcję zatrudnienia, szczególnie liczby pracowników wyspecjalizowanych. W tych warunkach dynamika wynagrodzeń powinna nieco hamować, aczkolwiek nadal pozostanie wysoka z powodu inflacji utrzymującej żądania płacowe pracowników, a także silnej podwyżki płacy minimalnej w 2023 r. o 17,8% r/r.
Wyższa od zakładanej inflacja uzasadnia niewielką korektę w górę prognozy wzrostu płac w gospodarce narodowej w 2022 r. do 13,8%. Słabsze perspektywy gospodarcze przemawiają natomiast za niewielkim obniżeniem prognozy wynagrodzeń w 2023 r., pomimo zmian w płacy minimalnej. Niskie spodziewane bezrobocie jest dobrą informacją ze społecznego punktu widzenia, aczkolwiek powoduje ono napięcia w gospodarce skutkujące m.in. wysoką inflacją, a napływ pracowników z zagranicy (liczba ubezpieczonych obcokrajowców w ZUS przekroczyła już 1 mln) nie jest w stanie ich łagodzić. Stabilizującej roli nie odgrywają także inwestycje, które w odniesieniu do całości PKB są nadal najniższe w historii.