W tym tygodniu będzie publikowany szereg lipcowych danych z krajowej gospodarki.
W poniedziałek GUS startuje z produkcją przemysłową, inflacją PPI i rynkiem pracy w sektorze przedsiębiorstw. W zasadzie każda z powyższych pozycji będzie bardzo ciekawa. Dane o produkcji przemysłowej pokażą, czy zasygnalizowane w czerwcu lekkie odbicie przemysłu będzie nadal realizowane. My zakładamy, że tak. To powinna być wypadkowa spodziewanego powolnego ożywienia w krajowego konsumenta oraz trwającego odrabiania okołopandemicznych zaległości w motoryzacji. Oczekujemy poprawy dynamiki produkcji przemysłowej z -1,4% r/r w czerwcu do -1,1% r/r w lipcu (konsensus PAP -0,8% r/r). Wątpliwości co do realizacji takiego scenariusza wzbudza krajowy PMI przemysłu, który w lipcu obniżył się z 45,1 do 43,5. W przypadku inflacji PPI naszym zdaniem, pierwszy raz w obecnie trwającym epizodzie chłodzenia cen, zobaczymy deflację. Spodziewamy się -1,3% r/r (konsensus PAP -1,2% r/r) wobec 0,5% r/r poprzednio. Co do danych z rynku pracy sektora przedsiębiorstw. W lipcu zobaczymy efekt drugiej rundy tegorocznej podwyżki płacy minimalnej. Ale też powinniśmy obserwować ujemne efekty podwyższonej bazy z ub. roku wynikającej m.in. z premii i nagród w górnictwie. Per saldo oczekujemy schłodzenia dynamiki płac z 11,9% r/r w czerwcu do 9,7% r/r w lipcu (konsensus PAP 11,1% r/r). Ciekawe będą dane o zatrudnieniu. Czerwiec przyniósł sygnał pogorszenia koniunktury w tym obszarze i obniżenie rocznej dynamiki z 0,4% r/r do 0,2% r/r. W lipcu spodziewamy się podtrzymania tych tendencji i zejścia do 0% r/r (konsensus PAP 0,1% r/r).
We wtorek GUS poda dane o lipcowej sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej. Oczekujemy odpowiednio dynamik -3,7% r/r oraz 2,6% r/r, co jest z grubsza zbliżone do konsensusu.
W środę poznamy sierpniowe badanie GUS o koniunkturze gospodarczej oraz lipcowe dane NBP o podaży pieniądza (oczekujemy wzrostu M3 o 7,6% r/r).
W czwartek GUS opublikuje najnowszy biuletyn statystyczny, dane o czerwcowej stopie bezrobocia (oczekujemy stabilizacji na 5%) oraz sierpniowe badanie koniunktury konsumenckiej, która ostatnio wyraźnie odbija, ale z bardzo niskich poziomów.
W tym tygodniu za granicą kalendarium ciekawiej wygląda od środy kiedy to spływać będą wstępne sierpniowe odczyty PMI dla Niemiec, Francji, strefy euro i USA. Konsensus zakłada dalsze słabnięcie sektora przemysłowego (jak dotąd - w większym stopniu europejskiego) i kontynuację ożywienia, ale w coraz gorszym wydaniu, sektora usług. W czwartek rozpocznie się trzydniowe sympozjum w Jackson Hole. Przemówienia C. Lagarde i J. Powella zaplanowane są na piątek. W piątek opublikowany zostanie niemiecki Ifo za sierpień, który jak dotąd wskazywał na słabnącą tegoroczną koniunkturę w Niemczech.
Zobacz także: Dywidendy GPW w sierpniu - które spółki warto mieć w portfelu pod koniec wakacji?