W minionym tygodniu głównym wydarzeniem dla inwestorów na lokalnym rynku było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie. Również komunikat po posiedzeniu Rady pozostał w gruncie rzeczy bez zmian w porównaniu z listopadowym, z wyjątkiem fragmentu dotyczącego kursu walutowego.
Jak przyznają ekonomiści BNP Paribas, o ile przed miesiącem RPP oceniała, że umocnienie złotego sprzyjałoby obniżeniu inflacji, obecnie – uwzględniając aprecjację krajowej waluty w ostatnich tygodniach - Rada stwierdza, że umocnienie złotego obniżeniu inflacji sprzyja. Choć ani RPP ani NBP nie prezentują publicznie swoich preferencji co do poziomu kursu złotego, można uznać, że zmiana w komunikacie oznacza, że Rada uważa kurs EUR/PLN w okolicach 4,30-4,35 i USD/PLN bliski 4,00 za właściwy w obecnych warunkach ekonomicznych.
Nieco więcej informacji dotyczących perspektyw polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach przedstawił na swojej konferencji prezes NBP Adam Glapiński. Potwierdził, że obecnie RPP znajduje się w trybie czuwania i na decyzje odnośnie stóp procentowych wpływ będą mieć przede wszystkim napływające dane. W tym kontekście prezes NBP wskazał na istotne znaczenie przyszłych projekcji ekonomicznych NBP dla polityki pieniężnej. Kolejny Raport o Inflacji zostanie przedstawiony członkom RPP na marcowym posiedzeniu Rady. Wówczas zapoznają się oni z prognozowaną przez bank centralny ścieżką inflacji do końca 2026 roku.
Zobacz także: Wydarzenia globalne przysłaniają widok na zmiany w krajowej gospodarce
Wśród zagranicznych danych, kluczowy były payrolls, które zaskoczyły lekko wyższym od oczekiwań odczytem. Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w USA wzrosła w listopadzie o 199 tys. wobec oczekiwanych 183 tys. Miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 150 tys. Stopa bezrobocia spadła do 3,7%. Rynek spodziewał się 3,9% czyli takiego samego odczytu jak miesiąc wcześniej.
W tym tygodniu kluczowym wydarzeniem dla rynków będą posiedzenia banków centralnych w USA i strefie euro. Ekonomiści BNP Paribas uważają, podobnie jak konsensus rynkowy, że zarówno Rezerwa Federalna jak i EBC zakończyły już cykle zacieśniania polityki pieniężnej. Ponadto sądzimy, że w przyszłym roku stopy procentowe po obu stronach Atlantyku będą obniżane. Rynki finansowe wyceniają ponad 125 pb cięć w strefie euro i w USA do końca 2024 roku czemu sprzyjać będą spadająca inflacja oraz słaba koniunktura gospodarcza, pomimo zapewnień banków centralnych, że stopy procentowe powinny pozostać wysokie przez jakiś czas.
Choć po listopadowych posiedzeniach Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego ich prezesi nie wykluczyli definitywnie zakończenia cykli zaostrzania polityki monetarnej, wydźwięk ich wypowiedzi jasno wskazywał na stabilizację stóp procentowych na obecnych poziomach. Pomimo zapewnień, że stopy procentowe powinny pozostać na wysokich poziomach przez jakiś czas, by umożliwić trwałe obniżenie oczekiwań inflacyjnych, rynki finansowe wyceniają obecnie ponad 125 pb obniżek stóp procentowych w USA i strefie euro w nadchodzącym roku. Analitycy BNP Paribas Markets 360 zakładają pierwszą obniżkę stóp procentowych w USA w połowie przyszłego roku (choć widzą nieco większą przestrzeń do cięć w okresie letnio jesiennym) i prognozują spadek stopy funduszy federalnych z obecnych 5,25-5,00% do poziomu 4,00-4,25% na koniec przyszłego roku. W przypadku strefy euro ekonomiści grupy BNP Paribas zakładają nieco mniej agresywną ścieżkę łagodzenia polityki pieniężnej. Pierwszą obniżkę stóp procentowych prognozują w czerwcu przyszłego roku, a ich zdaniem do końca 2024 roku stopy procentowe spadną o 75 pb.
