Oczekujemy, że NBP będzie kontynuować podwyżki stóp, doprowadzając stopę referencyjną do docelowego poziomu 8,5% na przełomie 2022/23. Realizuje się czarny scenariusz bankiera centralnego, tj. nowy szok surowcowy powoduje silne efekty drugiej rundy. Pokazuje to inflacja bazowa, rosnąca po 1%m/m 4 miesiąc z rzędu. Co więcej pełne przełożenie wysokiego PPI (23%r/r) na ceny konsumenckie zajmie jeszcze 2-3 kwartały.
Co więcej mierząc łączną skalę ekspansji fiskalnej i zacieśnienia monetarnego wpływem na PKB szacujemy, że netto policy mix dopiero niedawno weszło w obszar zacieśnienia. Aby zapanować nad inflacją potrzeba dalszych istotnych podwyżek stóp, szczególnie gdyby okres wysokiej inflacji się wydłużał. To tym bardziej prawdopodobny scenariusz, że część z działań rządu (np. wakacje kredytowe) ogranicza skuteczność polityki NBP.
Stąd retoryka NBP pozostaje bardzo jastrzębia, wskazując, że w RPP zaszła ewolucja poglądów. Pokazuje to m.in. ostatnia konferencja prezesa NBP, gdzie A.Glapiński podkreślił, że podwyżki będą kontynuowane dopóki RPP nie będzie pewna, że CPI się obniży. Obecnie Rada będzie wciąż koncentrować się na walce z inflacją, a wsparcie wzrostu gospodarczego pozostawi dla polityki fiskalnej rządu.
Nasza analiza funkcji reakcji RPP pokazuje, że jeżeli nastawienie Rady wróci do poziomu tego z lat 2010-16 (tamtejsza RPP była bardziej restrykcyjna niż obecna, ale historycznie wciąż umiarkowana), to przy naszych prognozach PKB i inflacji docelowa stopa w Polsce wyniesie 8-9%, w 2022-23. Utrzymanie ekspansywnej polityki fiskalnej wskazuje jednocześnie, że do obniżek stóp nie dojdzie przed 2024.
***Materiał pochodzi z Kuriera ekonomicznego ING, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: