Rada Polityki Pieniężnej dokonała we wrześniu nagłego zwrotu w polityce monetarnej i niespodziewanie obniżyła stopy procentowe o 75 pkt. baz., pomimo wciąż odległej perspektywy powrotu inflacji do celu NBP, a także wbrew komunikacji sugerującej stabilizację stóp procentowych w warunkach dwucyfrowej inflacji.
Silna wyprzedaż złotego po zaskakującym cięciu stóp wpłynęła na spowolnienie tempa luzowania monetarnego i w październiku RPP ścięła stopy o 25 pkt. baz. Głównym argumentem RPP za obniżkami stóp jest zmniejszenie się presji inflacyjnej, choć zwracamy uwagę, iż powrót inflacji do celu wciąż pozostaje odległą perspektywą, a luzowanie polityki monetarnej w Polsce kontrastuje z jastrzębią narracją nie tylko EBC i Fed, ale także banków centralnych w naszej części Europy.
Uważamy, że w kolejnych miesiącach Rada będzie ostrożniej dozowała kolejne obniżki stóp. Biorąc pod uwagę szacowany przez nas spadek wskaźnika CPI w październiku poniżej 7% r/r, spodziewamy się jeszcze jednego cięcia w tym roku o 25 pkt. baz. Decydujące dla decyzji RPP będzie kształtowanie się kursu walutowego. Przestrzeń do dalszego luzowania monetarnego w naszej ocenie wyczerpuje się w głównej mierze ze względu na kurczący się potencjał do spadku inflacji w roku przyszłym, a także wciąż odległą perspektywę jej powrotu do celu NBP. Zakres dalszych obniżek będzie ograniczać też jastrzębia narracja innych banków centralnych. Utrzymanie stóp procentowych na wysokim poziomie przez Fed i EBC nie będą dawały dużej przestrzeni do spadku stóp procentowych w krajach rozwijających się. Kontynuacja agresywnego luzowania monetarnego w Polsce prowadziłoby bowiem do osłabienia złotego, którego RPP prawdopodobnie będzie chciała uniknąć. W naszym scenariuszu zakładamy, że do końca przyszłego roku stopa referencyjna spadnie do 4,50%. Nieczytelna funkcja reakcji banku centralnego stanowi czynnik niepewności co do tempa dochodzenia do tego poziomu, choć w naszej ocenie będzie to proces stopniowy. Obecnie rynki finansowe wyceniają scenariusz spadku stopy referencyjnej do 4% na koniec 2024 r., co naszym zdaniem jest scenariuszem nieco zbyt agresywnym. Źródłem niepewności dla ścieżki stóp procentowych jest też wynik wyborów parlamentarnych i kształt polityki gospodarczej w przyszłym roku. Podtrzymujemy jednak naszą ocenę, że po wyborach parlamentarnych RPP będzie w wolniejszym tempie obniżała stopy procentowe.