Wydarzeniem dnia będzie decyzja FOMC (godz. 20:00) dotycząca stopy Fed (kons. i nasza prog. bez zmian na poziomie 5,25-5,50%). Po pół godzinie rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem J. Powella.
Stan gry przed posiedzeniem FOMC
Od początku roku w kontekście polityki pieniężnej wypowiadało się dziewięciu przedstawicieli FOMC. Trudno wśród nich znaleźć silnie gołębie wypowiedzi. Wynika to z faktu, że cześć z nich musiała się jeszcze „prostować” względnie łagodny przekaz J. Powella z połowy grudnia. Jednocześnie napływające dane (np. NFP, CPI) były powyżej oczekiwań, co redukowało argumenty za koniecznością obniżenia kosztów kredytu. W rezultacie nawet centryści, skręcający czasami w gołębią stronę twierdzili, że jest zbyt wcześniej by myśleć o cięciach stóp proc. będących „tuż za rogiem” (M. Daly). Również R. Bostic ocenił, że jest otwarty na łagodzenie polityki pieniężnej, ale dopiero gdyby presja inflacyjna ustępowała szybciej od prognoz. Ch. Waller, który jeszcze w listopadzie ub. r. zapoczątkował szerszą dyskusję na temat cięć benchmarku także był ostrożny. Dwa tygodnie temu mówił, że najgorzej byłoby rozpocząć cykl łagodzenia polityki pieniężnej, a potem powrócić do podwyżek. Bardziej jastrzębie członkinie FOMC (Bowman, Logan) nie wykluczały nawet scenariusza zacieśnienia polityki pieniężnej.
Ogólnie oczekujemy, że wydźwięk sygnałów z FOMC może być mniej gołębi niż oczekuje rynek. Członkowie władz monetarnych dzięki lepszej od prognoz koniunkturze nie muszą spieszyć się z łagodzeniem polityki pieniężnej. Jednocześnie również przekaz J. Powella, który w grudniu został odebrany jako sugerujących rozpoczęcie wewnątrz komitetu dyskusji na temat cięć stóp proc., prawdopodobnie będzie wyważony, co może zostać odebrane relatywnie jastrzębio.
Unijna koniunktura bez negatywnych zaskoczeń
Z wczorajszych odczytów najwięcej uwagi przykuły te hiszpańskie. Wzrost PKB dla tego kraju wyniósł w IV kw. 0,6% k/k (kons. 0,2% k/k), co popchnęło roczna dynamikę z 1,9% do 2,0% (przy kons. 1,5% r/r). Hiszpański PKB był wyraźnie wsparty przez wydatki sektora publicznego, ale konsumpcja prywatna, inwestycje oraz eksport netto również pozytywne kontrybuowały do agregatu. Zaskoczenie w górę napłynęło również w odniesieniu do styczniowej inflacji, która w przypadku CPI wyniosła 3,5% r/r (kons. 3,1%) i była podbita przez wzrost cen energii elektrycznej. Dla core’a miesięczna dynamika wyniosła -0,4% m/m obniżając komponent bazowy z 3,6% r/r do 3,4% r/r.
W przypadku całej strefy euro PKB w IV kw. nie zmieniło się (kons. -0,1% k/k). Z dostępnych danych najsilniejszy wzrost zanotowały Portugalia (0,8% k/k) oraz wcześniej wymieniona Hiszpania (0,6% k/k). Pomijając zwykle zmienne odczyty Irlandii najsłabiej w strefie euro wypadły Niemcy (-0,3% k/k). Poza PKB poznaliśmy również odczyt ESI dla UE. Wskaźnik koniunktury utrzymał się na zbliżonym do grudniowego poziomie (95,9 pkt) przy słabszych nastrojach w przemyśle i lepszych dla usług.
Pozytywną informacją były natomiast nastroje konsumentów w Polsce. Według badań KE okazały się one w styczniu najwyższe od 4 lat (1,6 pkt, poprz. -3,0 pkt). Również składowa dotycząca sytuacji finansowej w kolejnych 12 miesiącach wyraźnie podniosła się (z -5,3 pkt do +3,6 pkt) osiągając najwyższy poziom od marca 2020 r.
Zobacz także: Stopy procentowe w USA bez zmian, ale przekaz prezesa w innej odsłonie
Krótki koniec UST pod presją po odczycie JOLTS
Wydarzeniem dnia na Treasuries była grudniowa publikacja wakatów za Oceanem. Według danych BLS wzrosły one do 9,02 mln (kons. 8,75 mln, poprz. po rewizji 8,93 mln). Dane pokazują utrzymujący się wioski popyt na pracę w amerykańskiej gospodarce. Całość odczytu JOLTS popsuła nieco składowa dobrowolnych odejść, która obniżyła się do 3,4 mln osiągając najniższy poziom od niespełna trzech lat. Może to sugerować, że amerykańscy pracownicy mniej chętnie zmieniają pracę ze względu rosnące przekonanie o trudności uzyskania nowego zatrudnienia.
Silniejsza od oczekiwań publikacja JOLTS podniosła dochodowość krótkiego końca UST o kilka pb. W przypadku środka amerykańskiej krzywej również obserwowaliśmy osłabienie, ale w kolejnych godzinach rentowność 10Y zaczęła wracać do poziomu sprzed danych BLS. Ostatecznie na głównych węzłach zmiany dochodowości Treasuries wyniosły +7, -2 oraz -3 pb. do odpowiednio 4,36% (2Y), 4,06% (10Y) oraz 4,28% (30Y). Bundy osłabiły się na całej długości krzywej przesuwając ją w górę na głównych węzłach o 5, 4 oraz 2 pb. do odpowiednio 2,53% (2Y), 2,27% (10Y) oraz 2,49% (30Y).
Dochodowość UST w minionych godzinach obniżała się (o ok 4 pb.). Był to wynik negatywnego odbioru wyników finansowych spółek technologicznych w USA. Oceniamy jednak, że kontynuacja umocnienia amerykańskiego długu może być utrudniona przed posiedzeniem FOMC, a sam przekaz z Fed prawdopodobnie negatywnie wpłynie na wycenę UST.