Napływające w ostatnim czasie dane skłoniły nas do rewizji naszego scenariusza inflacyjnego. Prognozujemy, że inflacja ogółem wyniesie 11,6% r/r w 2023 r. (wobec 11,8% przed rewizją) oraz 4,4% w 2024 r. (poprzednio 4,9%). Poniżej prezentujemy nasz zrewidowany scenariusz inflacyjny oraz jego implikacje dla kształtowania się stóp procentowych.
Zgodnie z danymi GUS inflacja bazowa ukształtowała się poniżej naszych oczekiwań w maju i czerwcu. Ponadto dynamiki m/m, które w poprzednich miesiącach były znacząco wyższe w porównaniu do historycznego wzorca sezonowego, w maju i czerwcu zbliżyły się mocno do wartości zgodnych z profilem sezonowym. Choć inflacja bazowa w ujęciu r/r osiąga nadal dwucyfrowe poziomy, to jej zmiany m/m sygnalizują słabnącą presję inflacyjną. Uważamy, że będzie ona stopniowo wygasać, a inflacja bazowa pod koniec br. osiągnie poziom zbliżony do 7%. Wyraźnie niższa od naszych wcześniejszych oczekiwań inflacja bazowa w ostatnich miesiącach – poprzez niższy punkt startowy – oddziałuje w kierunku obniżenia całej ścieżki prognozowanego tempa wzrostu cen w 2023 r.
Zobacz także: Inflacja w Polsce w czerwcu 2023 – wiemy o ile wzrosły ceny! Sprawdź, jak reagują kursy euro i dolara względem złotego
Zrewidowaliśmy również naszą ścieżkę cen żywności i napojów bezalkoholowych. Obecnie prognozujemy, że w 2023 r. wyniesie ona 15,8% r/r (14,6% przed rewizją), a w 2024 r. obniży się do 5,4%. (5,6% przed rewizją). Głównym źródłem rewizji naszej prognozy jest obserwowana w Europie i USA susza, która doprowadziła do korekty na światowym rynku zbóż i roślin oleistych. W efekcie presja kosztowa w sektorze rolno-spożywczym słabnie wolniej niż tego wcześniej oczekiwaliśmy. Lokalnie susza będzie miała również negatywny wpływ na podaż owoców i warzyw podbijając ich ceny. W naszej prognozie zakładamy, że przywrócenie 5% stawki VAT na żywność nastąpi w 2024 r., niemniej będzie to proces rozłożony na cały rok.
Ponadto z uwagi na kształtowanie się cen ropy na światowym rynku znacząco poniżej naszych wcześniejszych oczekiwań oraz wyraźne umocnienie złotego odnotowane w ostatnich miesiącach zrewidowaliśmy w dół prognozowaną przez nas dynamikę cen paliw.
Nasz scenariusz inflacyjny na 2024 r. nie uległ istotnym zmianom. Oczekujemy kontynuowania tendencji dezinflacyjnych, chociaż istotnym czynnikiem ryzyka pozostaje kształtowanie się taryf na nośniki energii z początkiem przyszłego roku. Nasza prognoza przewiduje obniżenie się inflacji ogółem do lokalnego minimum równego 3,3% r/r w kwietniu 2024 r. Następnie z uwagi na oczekiwane przez przyspieszenie wzrostu cen żywności i paliw zakładamy lekki wzrost inflacji CPI do 4,7% r/r w IV kw. 2024 r. Jednocześnie zakładamy, że inflacja bazowa będzie się stopniowo obniżać i w II poł. 2024 r. ustabilizuje się w przedziale 3,5-3,8% r/r.
Zgodnie z naszym zrewidowanym scenariuszem, szybszy niż oczekiwaliśmy spadek inflacji w najbliższych miesiącach skłoni Radę do obniżenia stóp procentowych na posiedzeniach w październiku i listopadzie (łącznie o 50 pb). Scenariusz ten jest zgodny ze sformułowanym przez prezesa NBP na konferencji po czerwcowym posiedzeniu RPP warunkiem obniżki stóp (spadek inflacji do poziomu jednocyfrowego i pewność jej dalszego spadku w kolejnych kwartałach). Uważamy, że warunek ten zostanie spełniony w październiku, co pozwoli RPP obniżyć stopy przed wyborami parlamentarnymi.
Sformułowana przez prezesa NBP przesłanka obniżki stóp potwierdza, że powrót inflacji do celu RPP (2,5%) w średnim terminie nie jest obecnie celem nadrzędnym RPP. Przesłanka ta dopuszcza wspieranie polityki gospodarczej rządu poprzez obniżenie stóp procentowych nawet w warunkach podwyższonej inflacji i jej bardzo odległego powrotu do celu, opóźnianego przez oczekiwane ożywienie gospodarcze w 2024 r. Naszym zdaniem oznacza to, że w funkcji reakcji banku centralnego nastąpiły zmiany, które czynią politykę pieniężną mniej przejrzystą i mniej zrozumiałą dla otoczenia, a w konsekwencji mniej przewidywalną.