A kto wie, czy za rogiem nie stoi inflacja pod (10%-owym) progiem? Właśnie takie myśli dominują naszym zdaniem w gronie RPP. Pomimo tego, że flash wypadł nieco powyżej progu, który prezes Glapiński wskazał jako umożliwiający rozpoczęcie obniżek (wspomniane 10% r/r), to nie będzie to przeszkodą dla Rady do cięcia stóp. Spodziewamy się ruchu o 25pb w dół. To nasza najważniejsza prognoza na ten miesiąc. Czego jeszcze można się spodziewać?
Nasze miesięczne prognozy są spójne ze scenariuszem dla gospodarki, jaki rysuje się z naszych prognoz dla wzrostu PKB w najbliższych kwartałach (można o nich poczytać w komentarzu do ostatnich danych).
Siłą, która będzie w dużej mierze odpowiadała za poprawę wyników PKB będzie konsumpcja, a co za tym idzie sprzedaż detaliczna. Ta w naszych prognozach powoli ożywa. Za siłę konsumenta będzie w dużej mierze odpowiadać siła płac, których dynamika nie chce spadać. Obniżająca się za to inflacja, będzie wpływać na wzrost płac realnych.
Relatywnie słabo, w porównaniu do wyniku inwestycji, radziła sobie do tej pory produkcja budowlano-montażowa (wszak nie wszystkie inwestycje to budownictwo). Słabe wyniki produkcji przemysłowej można kojarzyć z redukcją zapasów.
Zobacz także: Wiadomości zagraniczne: raport z amerykańskiego rynku pracy zadecyduje o dalszych działania Fed?