13 lutego minister gospodarki Meklemburgii-Pomorza Przedniego Reinhard Meyer przedstawił plany dotyczące budowy infrastruktury potrzebnej do uruchomienia kolejnego pływającego terminalu LNG. Chodzi o jednostkę FSRU Transgas Power wydzierżawioną na zlecenie rządu federalnego od greckiego armatora Dynagas, której wskazaną przez Berlin lokalizacją ma być Lubmin. Za przedsięwzięciem stoi spółka RWE, która wspólnie z norweską firmą Stena Power ma być operatorem terminalu.
Meyer poinformował, że w odróżnieniu od pozostałych projektów FSRU w Niemczech nowa jednostka ma nie przebywać na nabrzeżu lub w porcie, lecz być podpięta do specjalnej morskiej platformy, która powstałaby na Bałtyku, ok. 5–6 km na wschód od Rugii. Platforma miałaby z kolei zostać podłączona do gazowej sieci przesyłowej w okolicach Lubmina liczącym blisko 40 km podmorskim gazociągiem ułożonym wzdłuż istniejących nitek rurociągów Nord Stream. Z dokumentów złożonych przez RWE w Urzędzie Górniczym w Stralsundzie wynika, że planowany hub morski obejmuje w sumie dwie platformy, a na każdej z nich ma się znaleźć miejsce dla dwóch jednostek FSRU. Po oddaniu do użytku pierwszej jego moc regazyfikacyjna miałaby wynieść 14,4 mld m3, a po powstaniu drugiej – nawet 38 mld m3 (co pokrywa się z zakładaną maksymalną przepustowością gazociągu łączącego platformy z siecią przesyłową). Prace budowlane w Zatoce Greifswaldzkiej miałyby rozpocząć się najwcześniej w połowie maja br. i potrwać kilka miesięcy, tak aby gazoport mógł, zgodnie z zamierzeniami rządu, rozpocząć działalność zimą 2023/2024. Szybkie ukończenie procedur i wydanie niezbędnych zezwoleń ma umożliwić przyjęta w 2022 r. federalna specustawa dotycząca infrastruktury LNG w Niemczech. Niewykluczone, że do sprawnej realizacji inwestycji potrzebna będzie jednak jej nowelizacja – choć obowiązujące prawo przewiduje szybką ścieżkę w przypadku projektów w określonych lokalizacjach, w tym w Lubminie, to infrastruktura ma powstać kilkadziesiąt kilometrów od miejscowości....