Ze strony RPP nie zobaczyliśmy zmian stóp procentowych - nikt się ich zresztą nie spodziewał. Projekcje nie uległy dużej zmianie. Dziś wystąpienie prezesa Glapińskiego (15:00). A wcześniej dane z amerykańskiego rynku pracy. Prawdopodobnie postawią kropkę nad "i" w sprawie lipcowej podwyżki stóp procentowych.
O decyzji RPP
Obyło się wczoraj bez zaskoczeń. RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie (stopa referencyjna 6,75%). Najmocniej obgryzaliśmy paznokcie jednak przed publikacjami nowych ścieżek z projekcji ekonomistów NBP. Ewentualne diametralne zmiany w ich ocenie gospodarki mogłyby być argumentem dla części członków Rady za rozpoczęciem obniżek na jesień. Nic takiego jednak nie zobaczyliśmy - najnowsze projekcje są w dużej mierze zbliżone do tego co przedstawiono w marcu. Nie mamy więc powodów by zmieniać naszą prognozę przyszłych ruchów RPP. Nie spodziewamy się obniżki stóp w tym roku.
Zobacz także: To koniec pozytywnych zaskoczeń - fatalne dane z USA pogrążają kurs dolara (USD)
Garść newsów makroekonomicznych
- USA: dane ADP wskazały na prawie pół miliona nowych miejsc pracy w gospodarce. Korelacja z danymi NFP jest słaba, ale wywołało to niemałe zamieszanie na rynku. Dobra wiadomość jest taka, że przy wzroście zatrudnienia powoli obniżają się płace.
- USA: usługowy ISM zaskoczył wyraźnie w górę. Odnotowano między innymi wzrost komponentu zatrudnienia i obniżenie presji cenowej. Łączny obraz przemysłu i usług nie jest zły. Nie widać jednak wyraźnego sygnału dalszego odbicia ze strony wskaźników, które uznawane są za wyprzedzające (stosunek nowych zamówień do zapasów).
- USA: Ankieta JOLTS wskazuje, że droga do normalizacji rynku pracy jest jeszcze długa. Wprawdzie zachowany jest delikatny trend spadkowy wakatów, ale tempo jest powolne. Dodatkowo wygląda na to, że na nowo budzi się siła pracowników (wzrost dobrowolnych odejść).