Produkcja przemysłowa spadła w marcu o 6%r/r +3,3%r/r w lutym. Za spadek odpowiadał przede wszystkim niekorzystny układ kalendarza (dwa dni robocze mniej niż w 2023 odjęły 5,7pp). Teoretycznie po poprawieniu tych danych o efekt kalendarzowy marcowe tempo produkcji jest zbliżone do lutego (+0,7%r/r), ale niepokoi struktura danych. Także odsezonowane dane GUS wskazują na spadek produkcji o 3,9%r/r oraz 5,5%m/m. Zwracamy jednak uwagę, że uległy liczny rewizjom w ostatnim czasie.
Mamy nadzieję, że słaba produkcja to anomalia. Dane są niespójne z sygnałami powolnego ożywienia w globalnym przemyśle (nawet Niemczech) oraz odbiciem krajowego popytu. Naszym zdaniem jutrzejsza sprzedaż detaliczna pokaże mocny popyt krajowy, tak jak to zapowiadają płace. Słaba produkcja pomimo ożywienia popytu wewnętrznego może świadczyć o wciąż słabym eksporcie. Widzimy, że przedsiębiorstwa coraz mocniej odczuwają m.in. konkurencję z Azji, podczas gdy popyt ze strony głównych partnerów handlowych Polski jest ciągle relatywnie słaby.
Zobacz także: Niemiecka koniunktura na tapecie rynków. Strefa euro zaskoczyła na plus
W światowym przemyśle widzimy symptomy ożywienia, chociaż pozostaje ono kruche i może ucierpieć wskutek napięć geopolitycznych. Ożywienie jest nierówne, dotychczas wyniki niemieckiego przetwórstwa, z którym silnie powiązany jest krajowy przemysł, były rozczarowujące. Ostatnie dane pokazują, że powolne ożywienie jest widoczne także w tej gospodarce, ale twarde dane pokażą to z opóźnieniem.
Stopniowo wsparciem dla sektora produkcyjnego powinna być odbudowa krajowego popytu, w szczególności oczekiwane ożywienie konsumpcji, bazujące na wysokim wzroście dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych..
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>