Bieżący tydzień na rynkach finansowych
Rozpoczynamy krótszy dla większości rozwiniętych rynków przedświąteczny tydzień (Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy m.in. w USA i Wielkiej Brytanii), w którym trudno będzie notowaniom nadać impuls mogący na zmianę dotychczasowych trendów. Globalnie wciąż najistotniejszym tematem będzie perspektywa przyspieszonego zacieśniania polityki pieniężnej. Z tego powodu posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (czwartek) będzie najistotniejszym punktem tygodnia. Nie oczekujemy jednak przełomu w decyzjach i narracji EBC tym bardziej, iż ostatnie posiedzenie banku przyniosło już dość nieoczekiwany jastrzębi zwrot w polityce pieniężnej. Emocji – w kontekście ubiegłotygodniowego opisu z marcowego posiedzenia Fed – nie powinny wzbudzać także liczne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej w tym tygodniu (skoncentrowane podczas dzisiejszej sesji). Nastroje niezmiennie kształtować będą również doniesienia z Ukrainy, jednak i tu nie liczymy na istotne zmiany sytuacji geopolitycznej.
Oczekiwany względny spokój rynków bazowych może udzielać się w tym tygodniu złotemu, który w kwietniu pozostaje wierny przedziałowi 4,6040 – 4,6630. Zakładając brak istotnych zmian w sentymencie inwestycyjnym niewykluczone, iż pierwszym kierunkiem kursu EUR/PLN będzie próba ataku dolnego ograniczenia z wykorzystaniem nasilających się oczekiwań co do skali podwyżek stóp procentowych w Polsce. Pod koniec tygodnia natomiast spodziewamy się stopniowej presji na osłabienie złotego – lecz w ramach wspomnianego kanału bocznego – jako chęć ograniczania pozycji przed długim weekendem.
Najważniejsze dane tego tygodnia
W centrum uwagi retoryka Europejskiego Banku Centralnego
W czwartek o godz. 13:45 poznamy decyzję Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego dotyczącą polityki pieniężnej. Po tym jak w marcu EBC zaskoczyło komunikując przyspieszenie redukcji skupu aktywów w ramach programu APP nie spodziewamy się tym razem niespodzianek, a obrany kurs powinien być kontynuowany, w tym dotychczasowy poziom stóp procentowych. W centrum uwagi będzie znajdował się komunikat oraz konferencja po posiedzeniu. Być może nie weźmie w niej udziału przewodnicząca Rady Ch. Lagarde, która, jak poinformowano w ub. tygodniu, cierpi z powodu COVID-19. Niemniej najważniejszymi punktami pozostaje ocena wpływu wojny na gospodarkę strefy, niespodzianki inflacyjne (w marcu wskaźnik HICP okazał się najwyższy w historii danych) oraz perspektywy stóp procentowych, zwłaszcza, że rynki finansowe wyceniają już wzrost kosztu pieniądza do końca tego roku o 75 pkt baz.
Czy dane o inflacji CPI w USA w marcu wpłyną na oczekiwania dotyczące zacieśniania monetarnego przez Fed?
We wtorek o godz. 14:30 opublikowane zostanie dane o inflacji CPI w marcu w Stanach Zjednoczonych. Według konsensusu prognoz wskaźnik ten wzrósł do 8,3% r/r z 7,9% r/r w lutym. Realizacja tych prognoz oznaczałaby kolejny lokalny rekord inflacji, który powinien wspierać scenariusz agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. Wysoka inflacja oraz opublikowany w ub. tygodniu protokół z posiedzenia w marcu wskazują, że po podwyżce o 25 pkt bazowych amerykańscy bankierzy centralni będą zwiększać stopy procentowe na najbliższych spotkaniach o 50 pkt baz.
Wykres tygodnia
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w kwietniu stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego o 1,00 pkt proc., tj. dwukrotnie silniej od oczekiwań. Poziom głównej stopy procentowej w Polsce „dogania” inne kraje Europy Środkowej. Oczekujemy dalszego szybkiego zacieśniania polityki pieniężnej w gospodarkach CEE, gdyż wojna na Ukrainie niekorzystnie zmienia perspektywy inflacji.