W czwartek Senat przyjął z poprawkami ustawę o wsparciu działań żołnierzy i funkcjonariuszy. Jedna z nich stanowi, że decyzję o użyciu wojska do pomocy policji przekazuje się prezydentowi i premierowi. Do Kodeksu karnego nowelizacja wprowadza kontratyp - przepis uznający, że niewłaściwie użycie broni przez żołnierzy i funkcjonariuszy działających na granicy w wyjątkowych sytuacjach nie jest przestępstwem.
B. zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich zaznaczyła w Radiu Tok FM, że jej pogląd o naruszaniu przez tę ustawę standardów międzynarodowych podziela Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Michael O'Flaherty. Podkreśla on - jak mówiła - „że kwestia bezpieczeństwa narodowego nie może być carte blanche dla działań, które powodują naruszenia praw człowieka".
Ustawa o wsparciu działań żołnierzy i funkcjonariuszy powstała po tym, jak podczas służby na granicy z Białorusią śmiertelnie ugodzony został nożem jeden z żołnierzy przez osobę próbującą dostać się do Polski, a następnie pojawiła się informacja o zatrzymaniu trójki żołnierzy za oddawanie na granicy strzałów ostrzegawczych.
Machińska przyznała, że był to "tragiczny przypadek", ale - jej zdaniem - przypadek ten "w żadnym razie nie uzasadnia wprowadzenia przepisów, które są jak mówią niektórzy licencją na zabijanie".
Zdaniem Machińskiej konsekwencją uchwalenia ustawy o wsparciu działań żołnierzy i funkcjonariuszy będą postępowania przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań sił zbrojnych, policji i straży granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa dopuszcza użycie wojska do samodzielnych działań – nie tylko do wsparcia służb MSWiA - w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa zapewnia też pomoc prawną żołnierzom i funkcjonariuszom służb MSWiA w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni. (PAP)