Indeks PMI dla Polski obrazujący nastroje w krajowym przemyśle obniżył się w grudniu do 47,4 pkt z 48,7 pkt w listopadzie, gdy wskaźnik ten zaliczył silny wzrost. Dane okazały się słabsze od naszej prognozy (48,1 pkt), jak i konsensusu prognoz, który wynosił 48,5 pkt. O ile dane stanowią negatywną niespodziankę, o tyle nie zmieniamy oceny, że sektor wytwórczy dołek koniunktury w tym cyklu ma już za sobą. O trwały powrót do ożywienia będzie jednak najbliższych miesiącach trudno, ze względu na nadal pesymistyczne oczekiwania dla aktywności u najważniejszych partnerów handlowych, zwłaszcza dla Niemiec.
Raport do danych PMI wskazuje, że niższa wartość wskaźnika wynika z szybszego niż przed miesiącem spadku bieżącej produkcji oraz nowych zamówień (w tym eksportowych, zwłaszcza z Niemiec i Francji). Skalę spadku ograniczał natomiast komponent zatrudnienia. Istotne informacje dotyczą także cen. Wyniki badania wskazują, że w grudniu ponownie spadły średnie ceny zakupu komponentów produkcji, co przełożyło się na zniżkę cen sprzedawanych wyrobów. Jest to dowód na postępującą dezinflację w cenach producenta. W tym kontekście spodziewamy się jeszcze bardziej ujemnej inflacji PPI w grudniu (-5,4% r/r wobec -4,7 r/r w listopadzie).
Średnio w całym 4Q 2023 indeks PMI wyniósł 46,9 pkt wobec 43,5 pkt kwartał wcześniej. Oznacza to, że pomimo spadku wskaźnika w grudniu, nie zmieniamy oceny, że krajowy przemysł minął już dołek cyklu koniunkturalnego. Szacujemy, że wartość dodana w przemyśle w 4Q 2023 wzrosła o nieco ponad 1% kw/kw (po odsezonowaniu), a więc szybciej niż 3Q 2023.
Rok 2023 r. w krajowym przemyśle był okresem pogorszenia koniunktury w środowisku wysokich stóp procentowych w Polsce i za granicą. Należy jednak zauważyć, że aktywność obniżyła się względem 2022 r., gdy przemysł mocno zwiększał produkcję. Co więcej, oceniane przez firmy wykorzystanie zdolności wytwórczych silnie nie spadło. Gorsza koniunktura w 2023 r. wynikała zarówno z czynników wewnętrznych, jak i słabego popytu z zagranicy, zwłaszcza z Niemiec, które w ub. roku znalazły się w recesji. Poprawę kondycji sektora w 4Q 2023 przypisujemy czynnikom związanym z popytem krajowym, przy czym zamówienia z zagranicy nadal były słabe. Sądzimy, że w najbliższych miesiącach zasadniczo obraz ten nie zmieni się. Spodziewamy się bowiem, nadal słabego popytu z zagranicy. W oczekiwania te wpisuje się spadek w grudniu indeksu PMI dla przemysłu w Chinach do 49,0 pkt, najniższej wartości od pół roku. Naszym zdaniem wskazuje to, że wymiana handlowa na świecie na przełomie 2023 i 2024 r. nadal znajduje się w stagnacji. Niemniej, naszym zdaniem w II poł. 2024 r. można liczyć na pewną poprawkę popytu z zagranicy, wraz z obniżającymi się stopami procentowymi na świecie i inflacją powracającą do celu.
Dane PMI za grudzień przypominają o mało sprzyjających uwarunkowaniach dla koniunktury w przemyśle. Nie wpływają jednak istotnie na nasz scenariusz makroekonomiczny. Stąd podtrzymujemy oczekiwania, że Rada Polityki Pieniężnej na najbliższych dwóch posiedzeniach, tj. w styczniu i w lutym nie zmieni stóp procentowych. Większa niepewność dotyczy decyzji w marcu, gdy Rada zapozna się z nową projekcją makroekonomiczną. Niemniej, spodziewamy się, że stopy procentowe w Polsce w 2024 r. będą obniżane. Ze względu jednak na odbudowującą się aktywność gospodarczą, ciasny rynek pracy, ekspansywną politykę fiskalną i bardziej jastrzębią po wyborach funkcję reakcji większości członków RPP, skala cięć nie będzie duża i wyniesie 100 pkt baz. do końca roku.
