Najważniejsze wnioski z konferencji prezesa NBP po kwietniowej podwyżce o 100pb.
Powody podwyżki o 100pb:
Prezes NBP A. Glapiński uzasadniał podwyżkę stóp procentowych o 100bp, podał parę argumentów:
-wojna i jej wpływ na inflację
-uporczywość wysokiej inflacji
-trwająca ekspansja fiskalna - wojna wymaga nowych wydatków, a to działa podbijająco na inflację więc bank centralny powinien działać w przeciwnym kierunku. Prezes NBP nie wspomniał, że wydatki budżetowe działają na koniunkturę i inflację natychmiast, natomiast zwrócił uwagę że podwyżki z opóźnieniem.
-mocne PKB- mocna koniunktura pozwala na znaczące zacieśnianie polityki pieniężnej.
Perspektywy inflacji
Prezes podkreśla że inflacja będzie dalej rosnąć, naszym zdaniem szczyt CPI będzie w czerwcu 2022, około 12%r/r. Zwracamy uwagę, że szok na 3 rynkach surowców (energii, metali, żywności), jaki wywołała wojna, jeszcze nie przełożył się w pełni na CPI.
Rosnące ceny nawozów mogą podbijać ceny żywności w przyszłości. Ponadto wojna na Ukrainie powoduje ponowne nasilenie zaburzeń w łańcuchach dostaw i w globalnych łańcuchach produkcji. Wreszcie, oczekiwany jest wzrost wydatków fiskalnych w związku z kosztami napływu uchodźców oraz w średniej perspektywie kosztów zbrojeń.
Co istotne, prezes NBP przyznał że 40-50% inflacji ma charakter wewnętrzny. Zwracaliśmy na to uwagę od dłuższego czasu a także przy okazji ostatnich danych, wskazując na silne efekty drugiej rundy i bardzo wysoki wzrost inflacji bazowej.
Ponadto negatywny zewnętrzny szok cenowy może się przełożyć na wzrost oczekiwań inflacyjnych.
Perspektywy PKB
NBP jest optymistyczny odnośnie do perspektyw PKB, podkreśla mocny punkt startowy w 1kw22, widzi ryzyka jakie niesie wojna, ale też czynniki działające w drugą stronę (wydatki budżetowe związane z napływem uchodźców).
Prezes Glapiński zwracał uwagę na strukturalną odporność polskiej gospodarki na szoki zewnętrzne (kryzys Lehman Brothers, pandemia COVID-19), pomimo niepewności co do wpływu wojny w Ukrainie na zachowania przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Funkcja reakcji RPP:
Dobrze rozpoznaliśmy zmianę celów RPP, dzisiaj to CPI i mocny kurs, a obawy o wpływ podwyżek na PKB mają mniejsze znaczenie, nawet w porównaniu do poprzedniego posiedzenia.
Nastawienie RPP i kolejne kroki
Prof. Glapiński potwierdził bardzo jastrzębie nastawienie Rady następującymi słowami: „4,5% to nie jest wysoka stopa", "ostatnia podwyżka nie jest decyzją wyprzedzającą, to nie przesądza (..) że nie będzie dalszych reakcji", "inflacja ma tendencje do wzrostu", „ CPI nie ma prawa wyrwać się spod kontroli", „podwyżka o 100 pb nie przesądza o tym, że to przybliża koniec cyklu, CPI jest za wysoka i jesteśmy zdeterminowani, aby ją obniżyć."
Priorytetem dla RPP pozostaje walka z inflacją, a przyszłe działania w polityce pieniężnej będą uzależnione od napływających danych. W ocenie Rady 4,5% to nie jest wysoki poziom stóp, a w ujęciu realnym pozostają one głęboko ujemne. Dlatego w RPP jest pełna determinacja do okiełznania inflacji. Naszym zdaniem Rada będzie podnosić stopy co miesiąc, przynajmniej do czasu kiedy CPI osiągnie szczyt. Skala podwyżek to raczej 75-100bp, ta druga opcja jest zapewne zarezerwowana na miesiące dużych zaskoczeń inflacyjnych.
Redukcja bilansu czyli zacieśnienie ilościowe (QT)
Pomimo jastrzębiego nastawienia w polityce pieniężnej prezes NBP nie tylko nie zapowiedział aktywnego redukowania bilansu, ale w kontekście zapadających pod koniec kwietnia PLN7mld obligacji będących w portfelu banku centralnego nie wyklucza reinwestycji a więc utrzymania wielkości bilansu. Inaczej niż Fed który chce zmniejszać bilans razem z podwyżkami stóp.
Wnioski
Dzisiejsza konferencja i komentarze prezesa NBP istotnie wspierają naszą prognozę stóp docelowych na poziomie 6,5% w 22, z ryzykiem że 7,5% które przewidujemy w 2023 roku może zostać osiągnięte wcześniej.
Konferencja prasowa A. Glapińskiego potwierdziła naszą ocenę, że za podwyżką stóp o 100pb w marcu stał w głównej mierze wysoki odczyt marcowej inflacji oraz perspektywy dalszej presji na wzrost cen ze strony cen surowców, a także już uchwalona i oczekiwana istotna ekspansja fiskalna.
Prezes NBP powiedział, że pod koniec 2023 roku możliwe jest rozpoczęcie obniżek stóp, zakładamy że to raczej perspektywa 2024 roku. Na początku 2023 - jeżeli tarcze zostaną zniesione, czeka nas kolejna górka inflacji około 12%, w 2023 wciąż oczekujemy dużej ekspansji z krajowego budżetu, może KPO, 2023 to ostatni rok starego budżetu UE kiedy zwykle następuje mobilizacja wydatków.