Przed paroma minutami poznaliśmy odczyt wskaźnika CPI dla Polski, czyli najpopularniejszej na świecie miary inflacji (deflacji):
- Inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca wynosi obecnie 1%. Poprzednio było to 0,7%, a więc dynamika wzrostu niestety nie wyhamowała.
- Inflacja w ujęciu rocznym wynosi 6,8%, wobec poprzednich 5,9%. Kolejny raz mamy zatem do czynienia ze wzrostem.
Wyniki, choć mogą szokować, są zbieżne z oczekiwaniami analityków – już po wrześniowym odczycie zapowiadano, że w ostatnim kwartale inflacja pobije nowe rekordy. Na początku października najdalej posuniętą prognozę wydali ekonomiści ING Banku Śląskiego: inflacja na koniec roku może zbliżyć się do 7 % i nie należy liczyć na jej istotny spadek w 2022 roku.
CPI, a poszczególne produkty
Warto pamiętać, że CPI oblicza się na podstawie koszyka towarów i usług konsumpcyjnych. Koszyk ma z założenia reprezentować zakupy przeciętnego obywatela. Sprawdźmy jednak, jak mają się wzrosty cen na najpopularniejszych produktach spożywczych oraz paliwach:
- Olej rzepakowy zdrożał między 11 października 2020 r. a 10 października 2021 r. o blisko 70 %.
- Ceny zbóż, a w ślad za nimi mąki wzrosły w tym okresie o wartości dwucyfrowe (w zależności od rodzaju od 16 do 34%).
- W lipcu wyjątkiem z kategorii płodów rolnych były ziemniaki, które na targowiskach można było kupić taniej niż rok wcześniej, o około 25 %.
- Drób zdrożał o 28,9%, trzoda chlewna o 1,3%.
- Mleko o 14,4%.
- Benzyna 95 podrożała rok do roku o 31% (dane uśrednione z polskich stacji paliw).
- Diesel o 35%.
- LPG o 59%.
Podwyżka stóp NBP, a inflacja
Szef polskiego banku centralnego Adam Glapiński wielokrotnie podkreślał, że za wzrost cen w Polsce odpowiadają czynniki zewnętrzne, takie jak ceny energii i paliw. Jego zdaniem właśnie z tego powodu wyższe stopy nie będą w stanie zahamować wzrostu cen. Przełom przyniosło ostatnie spotkanie Rady Polityki Pieniężnej, podczas którego decydenci zaskoczyli rynek, podnosząc stopy, m.in.: stopę referencyjną do 0,5% z 0,1%.
Wcześniejsza narracja została jednak podtrzymana, ponieważ w komunikacie podano, że pomimo iż część podażowych czynników podwyższających inflację wygaśnie w przyszłym roku, to wzrost cen surowców m.in.: energetycznych i rolnych, może nadal podbijać dynamikę cen.
Warto ponadto pamiętać, że zmiana poziomu stóp nigdy nie działa natychmiastowo, więc konsumenci, a zwłaszcza oszczędzający na pozytywne efekty zmian będą musieli zaczekać nawet kilka miesięcy.