Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dlaczego rezydencja Kulczyków jest najdroższą nieruchomością w Szwajcarii?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ten tydzień obfituje w niesamowite inwestycje alternatywne na rynku nieruchomości. Na początku tygodnia informowaliśmy o najdroższej posiadłości wystawionej na sprzedaż – Villi Les Cedres wartej 350 mln euro. Dziś mocny polski akcent. Dziedzice Jana Kulczyka postanowili sprzedać jedną z nieruchomości odziedziczonych po ojcu. Dominika i Sebastian Kulczykowie wystawili na sprzedaż najdroższą nieruchomość w Szwajcarii – willa Lonsdaleite warta jest 185 mln dolarów. Jeśli więc komuś marzy się posiadłość w szwajcarskich Alpach przy wyciągu St. Moritz, to oferta jest wciąż aktualna.

 

Najdroższe i największe

O tym, że nieruchomości są dobrą inwestycją wiedzą nie tylko wytrawni przedsiębiorcy, ale także finansowi marzyciele. Nie raz przy świątecznym stole słyszymy - „gdybym miał milion, to kupiłbym mieszkanie, albo nawet dwa...”. Inwestycje w nieruchomości jak się okazuje są przyszłościowe, a niektóre posiadłości z wiekiem zyskują na wartości, jak dobre wino. Pamiętacie posiadłość Hugh Hefnera? W latach siedemdziesiątych kupił ją za 1,1 mln dolarów. Już 44 lata później Playboy Mansion w Los Angeles wyceniona była na 200 mln dolarów! A Villa Les Cedres? W 2008 roku rosyjski oligarcha chciał kupić ją za 320 mln euro, dziś wyceniania jest na 350 mln euro.

 

Kulczykowie sprzedają posiadłość?

Wróćmy jednak do najnowszej oferty sprzedaży. Dziedzice Jana Kulczyka sprzedają najdroższą posiadłość w Szwajcarii. Willa u stóp szwajcarskich Alp wyceniona jest na 185 mln dolarów. Faktycznie, to zdecydowanie mniej niż Cydrowa Willa, ale kwota może przyprawić o zawrót głowy. Co prawda, nieruchomość nie widnieje na liście ofert sprzedaży, jednak za sprawą agentki nieruchomości Senady Adzem z programu CNBC – Secret Lives of Super Rich, znamy wszelkie szczegóły dotyczące ceny, rozkładu willi i wyglądu jej wnętrza. Kwota, za którą można będzie nabyć willę, to wycena agentki nieruchomości. Jeszcze w 2010 roku na miejscu rezydencji nie stało nic. Jan Kulczyk kupił alpejską działkę za 160 mln euro. Na 4 tys. mkw powierzchni polski miliarder postanowił postawić willę, która jak mówi prowadząca programu miała powodować, że miliarderom opadną szczęki.

Reklama

 

Willa ze snów

Ta warta ponad 660 mln złotych willa właściwie nazywana jest pałacem. Wyobraźcie sobie siedmiokondygnacyjną rezydencję wśród szczytów szwajcarskich Alp. Z zewnątrz pałacyk wygląda na bardzo modernistyczny, jednak gdy prowadząca program wpuszcza nas do wnętrza, wystrój okazuje się łączyć różne style. Górska willa Kulczyków faktycznie sprawia, że nie jednemu opada szczęka na widok tego luksusu wartego 185 mln dolarów. W pałacyku znajduje się pomieszczenie, którego ściany całkowicie pokryte są… Futrem z norek. Co więcej, w rezydencji można znaleźć bibliotekę pokrytą w całości czerwonym aksamitem. To mało? Co powiecie na jadalnię stylizowaną na wnętrze jaja, której ściany pokryte są 24-karatowym złotem. Senady Adzem zabiera nas także na niższe poziomy rezydencji. Tam kompleks SPA dla znużonych miliarderów. Sauna himalajska, turecka łaźnia...Na najniższej kondygnacji znajduje się basen. Zapomnijcie o małych basenikach, kompleks wodno-rekreacyjny przypomina najprawdziwsze jezioro.

Jeżeli chcecie zobaczyć posiadłość na własne oczy, to macie okazję we fragmencie programu Secret Lives of Super Rich.

 

Dziedzictwo nieruchomości Kulczyka

Jako jeden z najzamożniejszych w Europie, Jan Kulczyk wiedział, że portfel inwestycyjny należy dywersyfikować. Oprócz biznesowych aktywów wartych w momencie śmierci miliardera 14-15 mld złotych, Kulczyk zostawił swoim dzieciom w spadku nieruchomości. M.in. szwajcarską willę. Nie zapominajmy o działalności Jana Kulczyka na rynku nieruchomści np. Kulczyk Real Estate Holding i Kulczyk Silverstein Properties. Wśród nieruchomości Kulczyka były biurowce, rezydencje, centra handlowe. Swojego czasu mówiono także o zamku na Lazurowym Wybrzeżu w miejscowości Villafranche-sur-Mer, którego właścicielem był Jan Kulczyk. We wspomnianym zamku rezydował także Winston Churchill, który spisał tam swoje pamiętniki. Tak więc inwestycje w nieruchomości dla rodziny Kulczyków nie znały granic. Wille, zamek, centra handlowe, biurowce, to wszystko tworzyło solidny i pokaźny majątek miliardera. Jan Kulczyk przez lata królował na listach polskiego wydania Forbesa.

 

Reklama

Postać Jana Kulczyka i prowadzonych przez niego interesów budzi wiele kontrowersji. Zwłaszcza ze względu na okres, w którym rozwijał swoją działalność inwestorską – czas transformacji systemowej w Polsce. Swoją drogą, szwajcarska rezydencja jest kwintesencją budowanego przez lata majątku. Kto zabroniłby Kulczykowi wykładać ściany złotem, aksamitem i futrem? Może w przypadku ostatniego materiału można mieć zastrzeżenia etyczne. Mimo wszystko bogactwo Kulczyka zawsze będzie symbolem polskiego człowieka sukcesu na światowych rynkach.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama
Reklama