Poniedziałkowy kalendarz jest praktycznie pusty. Dane makro poznamy z drugoligowych dla rynkowej reakcji krajów jak Szwecja i Turcja. Dlatego naszą uwagę kierujemy na wtorek, gdy MNB podejmie decyzję o poziomie stóp procentowych. Tego samego dnia także amerykański BLS opublikuje ankietę JOLTS, która uzupełni lipcowy raport z amerykańskiego rynku pracy (tutaj) przed sierpniowym raportem NFP w ten piątek.
W środę poznamy ważne dane z kraju: CPI za sierpień oraz drugi, zawierający więcej szczegółów odczyt PKB za II kw. Pierwszy komentowaliśmy tutaj. Tego samego dnia także szybki szacunek inflacji dla strefy euro. Ostatni jej komentarz tutaj. W czwartek także nie będzie brakowało publikacji makro: finalne indeksy PMI za sierpień dla strefy euro, aczkolwiek nie powinny różnić się istotnie od odczytów flash, które komentowaliśmy tutaj. S&P poda także wartość indeksu PMI dla kraju, ale to wskaźnik o wątpliwej przydatności ostatnio w porównaniu do „twardych” danych z przemysłu (patrz tutaj). Jak wspomniano wyżej, tydzień zamkniemy raportem z amerykańskiego rynku pracy za sierpień.
Prezes Glapiński spodziewa się hamowania inflacji i stóp
Adam Glapiński w wywiadzie dla Bussines Insider powiedział:
„Prawdopodobnie […] z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb. albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych, ale jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek”.
Jednocześnie prezes poinformował, że według na bieżąco uaktualnianych prognoz CPI na koniec 2022 powinien wynieść 14%, średnio w 2023 roku 5,5-7,5%, zaś na koniec 2024 powinna spaść do 3,5% r/r. Jednocześnie prezes zastrzegł, że szacunki te były robione przy założeniu utrzymania taryf energetycznych i tarczy antyinflacyjnej na obecnym poziomie. Ich zniesienie wg prezesa kosztowałoby nas dodatkowe 4 p.p. CPI, zaś zmiana taryf (energia elektryczna +30%, gaz ziemny +50%, energia cieplna +65%) dałoby dodatkowe 3 p.p.
Deklaracje te w połączeniu z piątkowymi wypowiedziami Minister Klimatu i Środowiska Anny Moskwy o planach zamrożenia taryf gazowych przez rząd na rok 2023 wbudowują się w preferowany przez nas scenariusz podniesienia stóp do maksymalnie 7% w horyzoncie końca roku. Natomiast w horyzoncie końca 2023 spodziewamy się pierwszych obniżek stóp. Naszym zdaniem koniec cyklu podwyżek uzasadnia silnie hamujący popyt wewnętrzny oraz recesyjne otoczenie w Europie, co razem powinno przekładać się na szybkie spadki inflacji bazowej w horyzoncie końca 2023 r.