O godz. 10:00 GUS poda finalny odczyt krajowej inflacji za czerwiec (wstępny: 11,5% r/r). Godzinę później napłynie bilans handlu zagranicznego ze strefy euro, a o godz. 14:00 poznamy ważne dane o rachunku bieżącym z kraju. Spodziewamy się, że saldo CA wyniosło ok. +1,8 mld EUR w maju. Rynek jest mniej optymistyczny (kons. 550 mln EUR). Wydaje się jednak, że ze względu na zmienność tej publikacji dopiero ujemny odczyt mógłby zostać odebrany negatywnie przez rynek. Po starcie notowań na Wall Street Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne dane o nastrojach konsumentów za lipiec (kons. 65,5 pkt) oraz oczekiwania inflacyjne (poprzednio wynosiły na kolejny rok 3,3%).
Dane z USA po pozytywnej stronie
Wczoraj BLS opublikował dane o inflacji PPI za czerwiec (0,1% m/m, kons. 0,2% m/m). Poniżej konsensusu była również składowa bazowa cen producentów (0,1% m/m, kons. 0,2% m/m), sprowadzając roczną dynamikę tego komponentu do 2,4% r/r (kons. 2,6% r/r, poniżej najniższego szacunku ankiety Reuters). Dodatkowo jest to poziom zbliżony do średniej dynamiki PPI bez paliw oraz żwyności obserwowanej przez trzy lata poprzedzające pandemię (2,2% r/r).
Delikatnie poniżej oczekiwań wypadły cotygodniowe odczyty zasiłków z USA (237 tys., kons. 250 tys.). Obniżyła się również nieco 4-tygodniowa średnia (z 253 tys. do 247 tys.). W obecnym nastawieniu inwestorów utrzymanie względnie dobrych nastrojów na rynku pracy powinno być pozytywne dla percepcji ryzyka. Przy wyraźnym zmniejszniu presji inflacyjnej brak wzrostu liczby wypłacanych zasiłków zwiększa szasnę na „miekkie lądowanie” gospodarki.
Kolejne solidne umocnienie FI
Wczoraj wieczorem na rynek trafiła informacja, że jeden z najbardziej jastrzębich przedstawicieli FOMC (James Bullard, bez prawa głosu w tym roku) odchodzi z Komitetu ze skutkiem natychmiastowym. Oznacza to, że przewodniczący oddziału Fed z St. Louis nie będzie brał udziału w lipcowym posiedzeniu Fed.
Poza tym wczoraj obserwowaliśmy nasilenie relatywnie jastrzębich komentarzy ze strony członków Fed. M. Daly (centrystka, niegłosująca w tym roku) potwierdziła w wywiadzie dla CNBC swoją wcześniejszą opinię o konieczności kolejnych podwyżek stóp procentowych. Dodatkowo Ch. Waller, członek Rady Gubernatorów Fed (jastrzębi),stwierdził,że popiera dwie podwyżki o ćwierć p.p. do końca roku (pierwsza w lipcu). Co do drugiej uważa, że powinna być „wcześniej niż później”, a wrześniowe posiedzenie jest „decyzyjnym” (live meeting), jeżeli inflacja nie będzie spadać odpowiednio szybko.
Krzywa UST obniżała się wczoraj sukcesywnie od początku notowań w Azji. Dobre dane z USA nie wywołały ani przyspieszenia tego trendu, ani go nie zatrzymały. Również doniesienia z Rezerwy Federalnej nie zmieniały nastawienia na amerykańskim FI. Ostatecznie dochodowość na głównych węzłach UST zmalała o 13, 10 oraz 6 pb. do odpowiednio 4,59% (2Y), 3,76% (10Y) oraz 3,90% (30Y). Delikatnie inny przebieg notowań obserwowaliśmy na bundach. Rentowność na krótkim końcu spadła silnie na otwarciu, dostosowując się do zmian na UST w Azji, ale podczas notowań w Europie oraz w USA już delikatnie rosła. Ostatecznie na koniec dnia zmiany na głównych węzłach wyniosły -7, -10 oraz -7 pb. do odpowiednio 3,21% (2Y), 2,45% (10Y) oraz 2,53% (30Y).
Wydaje się, że na obecną chwilę potencjał dalszego spadku rentowności może wyczerpywać się. Rynek przestał wyceniać drugą podwyżkę stóp proc. w USA, a na przełomie roku oczekiwania zaczynają migrować w stronę cięć. Z drugiej strony Fed może względnie długo utrzymać perspektywę konieczności zwiększania restrykcyjności polityki pieniężnej. Zatem inwestorzy mogą czekać albo na nowe, dezinflacyjne sygnały z gospodarki (raczej dzisiejsze dane nie wypełnią tego warunku), albo na przełamanie jastrzębiego konsensusu wewnątrz FOMC (na razie jest na to chyba zbyt wcześnie). Jest to więc dobry moment do uspokojenia nastrojów. Stąd zakładamy, że dzisiejsze notowania będą względnie spokojne z ryzykiem korekty ostatniego umocnienia.
Zobacz także: Ten wskaźnik inflacji w USA spadł niemal do zera! Kurs dolara (USD) reaguje