Jak Fed może obniżyć inflację o 2 punkty procentowe w ciągu najbliższego roku przy 0,5% bezrobocia? Czy to nie stoi w sprzeczności z doświadczeniem z poprzednich okresów wysokiej inflacji, zwłaszcza z lat 70., które zakończyły się znacznie większym wzrostem bezrobocia?
Pierwszym powodem, dla którego ten cykl jest inny, jest to, że przegrzanie rynku pracy po pandemii pojawiło się nie w nadmiernym zatrudnieniu, ale w nieprzerwanych otwartych miejscach pracy. Jak pokazuje wykres 6, otwarte miejsca pracy gwałtownie wzrosły w 2020-2021, ponieważ pracodawcy starali się utrzymać krok z najsilniejszą odnową gospodarczą w obliczu trwających obaw związanych z Covid i wyjątkowo hojnymi świadczeniami z tytułu bezrobocia. Jednak zatrudnienie jako udział siły roboczej tylko wzrosło do około poziomu sprzed pandemii, a nie powyżej.
Teraz jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Popyt spowolnił, pandemia osłabła, świadczenia z tytułu bezrobocia unormalizowały się, a nadmiar oszczędności maleje. Dlatego nie dziwi, że otwarte miejsca pracy i luka - całkowite zapotrzebowanie na siłę roboczą minus całkowita podaż siły roboczej - szybko maleją.
Na podstawie aktualnych pomiarów otwartych miejsc pracy od Linkup i Indeed szacujemy, że luka pracy zmniejszyła się z ponad 6 milionów do nieco ponad 4 milionów, niemal połowę drogi do poziomu 2 milionów, który jest wymagany, aby spowolnić wzrost płac do tempa zgodnego z celami inflacyjnymi. Częściowo ze względu na zmniejszenie luki pracy aktualne pomiary nominalnego wzrostu płac, tj. skorygowana o średnią godzinowa pensję i nasz kompozytowy miesięczny płacowy, spowolniły do poziomów zgodnych z 4,5% wzrostem płac.
Drugim powodem, dla którego ten cykl jest inny, jest to, że ostatnie normalizowanie łańcuchów dostaw i rynku najmu mieszkań jest źródłem obniżenia cen, czego nie widziano w poprzednich okresach wysokiej inflacji, takich jak lata 70., i dopiero zaczyna być widoczne w oficjalnych danych (Wykres 8).
W przypadku towarów trwająca rotacja wydatków na towary i usługi, uzdrawiające się łańcuchy dostaw oraz odradzające się poziomy zapasów powinny wywierać presję w dół na ceny towarów podstawowych. W przypadku usług, stawki najmu za nowe umowy najmu gwałtownie zwolniły po jednorazowym skoku cen związanym z wzrostem popytu na przestrzeń związanym z pracą zdalną. Raport CPI z października sugeruje, że opóźniony miernik inflacji CPI dotyczącej lokali mieszkalnych - który uwzględnia zarówno nowe, jak i trwające umowy najmu - prawdopodobnie osiągnął już szczyt.
Chociaż inflacja lokali mieszkalnych w skali roku prawdopodobnie wzrośnie do wiosny przyszłego roku, gdy ceny za trwające umowy najmu dogonią wyższe stawki rynkowe, ma ona później spowolnić.
Trzecim powodem jest to, że oczekiwania długoterminowej inflacji pozostają dobrze zakotwiczone, zwłaszcza w stosunku do lat 70. Dotyczy to każdego dostępnego miernika, tj. tych opartych na:
1) badaniach ankietowych wśród gospodarstw domowych,
2) badaniach ankietowych wśród ekonomistów prognozujących oraz
3) obligacjach zabezpieczonych przed inflacją.
Mierniki oczekiwań krótkoterminowej inflacji pozostają relatywnie wysokie, ale znaczna część tego prawdopodobnie odzwierciedla wzrost cen surowców i powinna osłabnąć, jeśli ceny surowców się wyrównają. Fakt, że inflacja była wysoka tylko przez krótki i niezwykły okres pandemii, sugeruje również, że wysoka inflacja nie jest zakorzeniona (rysunek 9).
***Materiał pochodzi z raportu Goldman Sachs: "Global Economics Analyst. Macro Outlook 2023: This Cycle Is Different", którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: