W minioną niedzielę 24 kwietnia 2022 roku odbyła się II tura wyborów prezydenckich we Francji. Finalnie, więcej głosów w II turze otrzymał Emmanuel Macron (58,54%), co oznacza reelekcję obecnego prezydenta. Mimo utrzymującej się niepewności do czasu niedzielnego głosowania, wydaje się, że scenariuszem bazowym na rynku była reelekcja prezydenta Macrona.
Co prawda podczas dzisiejszej sesji francuski CAC40 traci ponad 2,0%, jednak wynik ten wpisuje się w zachowanie szerokiego rynku. Reelekcja Emmanela Macrona zapewnia niejako ciągłość francuskiej polityki gospodarczej oraz międzynarodowej. Dotychczasowa prezydentura była zdecydowanie pro-rynkowa oraz prounijna.
Pierwsza tura wyborów miała miejsce 10 kwietnia br. i aż troje kandydatów zdobyło ponad 20% głosów, z których pierwsza dwójka przeszła do drugiej tury.
- Emmanuel Macron (27,84%)
- Marine Le Pen (23,15%)
- Jean-Luc Mélenchon (21,95%)
II tura odbyła się 24 kwietnia br. i do tego dnia utrzymywała się niepewność co do finalnego wyniku, z uwagi na relatywnie małe różnice w sondażach w porównaniu do poprzednich wyborów z 2017 roku, gdzie również w drugiej turze znalazła się identyczna para kandydatów. Finalnie więcej głosów w II turze otrzymał Emmanuel Macron (58,54%), co oznacza reelekcję obecnego prezydenta – taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od 2002 roku. Co istotne, różnica między wynikiem prezydenta Macrona a głosami zdobytymi przez Marine Le Pen była duża niższa niż poprzednim razem (66,1% vs 33,9%). Powyższe może świadczyć mimo wszystko o pojawiającym się niezadowoleniu z prezydentury Macrona. Potwierdza to również wysoka absencja wyborcza, która wyniosła 28,01%, czyli ponad 13 mln Francuzów zarejestrowanych na listach wyborczych nie oddało głosów w niedzielnym głosowaniu. Jednocześnie ponad 2 mln PLN obywateli Francji mających prawa wyborcze udało się na wybory, ale wrzuciło do urn pustą kartę. Rada Konstytucyjna zatwierdzi oficjalne wyniki wyborów w najbliższą środę, po rozstrzygnięciu ewentualnych protestów wyborczych.
Mimo utrzymującej się niepewności do czasu niedzielnego głosowania, wydaje się że scenariuszem bazowym na rynku była reelekcja prezydenta Macrona. Co prawda podczas dzisiejszej sesji francuski CAC40 traci ponad 2,0%, jednak wynik ten wpisuje się w zachowanie szerokiego rynku. Reelekcja Emmanela Macrona zapewnia niejako ciągłość francuskiej polityki gospodarczej oraz międzynarodowej. Dotychczasowa prezydentura była zdecydowanie prorynkowa oraz pro-unijna, stąd oczekiwany długoterminowy postęp w polityce fiskalnej UE, w tym reformę reguł fiskalnych oraz kroki w kierunku wspólnego finasowania UE. Polityka Macrona powinna wspierać również trendy w zakresie transformacji energetycznej. Może ona przyspieszyć w przypadku dołączenia Francji do nacisków na wdrożenie przez UE embarga na rosyjską ropę naftową. Prezydent Macron może stawiać bowiem bardziej stanowcze kroki w polityce zagranicznej w związku z brakiem ograniczeń notowaniami wyborczymi.
Wyzwaniem pierwszych miesięcy kadencji będzie również kwestia spadającej siły nabywczej obywateli Francji oraz podejścia społeczeństwa do planowanych reform emerytalnych. Wydaje się, że zdolność prezydenta Macrona do realizacji swojego programu gospodarczego będzie zależeć od tzw. III tury wyborów, czyli czerwcowych wyborów parlamentarnych. Relatywnie dobry wynik kandydatów partii antyestablishmentowych w I turze wyborów prezydenckich wzbudza niepewność co do szans na prezydenturę w otoczeniu większości parlamentarnej.