Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki wschodzące: sprawdzamy, w co inwestować w Afryce

|
selectedselectedselected
Rynki wschodzące: sprawdzamy, w co inwestować w Afryce | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ten artykuł pomoże Ci:

  • Dowiedzieć się, w co inwestować na rynku afrykańskim oraz sprawdzić notowania giełdowe i charakterystykę najważniejszych spółek.
  • Poznać rolę Afryki jako najistotniejszego obecnie frontu, w wojnie światowych potęg gospodarczych.
  • Zrozumieć, dlaczego teza mówiąca o „rozwoju Afryki” jest szkodliwą generalizacją.
  • Znaleźć fundusze Exchange Traded Fund (ETF), które dadzą Ci ekspozycję na ten rynek.

„Hopeless Continent” - to tytuł, który w roku 2000 magazyn the Economist nadał Afryce. Dwie dekady później, Czarny Ląd jest miejscem pielgrzymek dla inwestorów poszukujących okazji na tanich, rozwijających się rynkach, a ten sam magazyn zmienia zdanie, zapowiadając afrykański cud gospodarczy. Faktycznie, w ostatnich dekadach, ta, mocno zardzewiała ekonomia, zaczęła wreszcie ruszać z miejsca. Z tym że powody, które za tym stoją, wcale nie są takie oczywiste. Wyjaśniamy fenomen afrykańskiego wzrostu oraz podpowiadamy, w co inwestować na tym egzotycznym rynku.

Reklama

Wzrost demograficzny motorem rozwoju gospodarki

Afrykanie odpowiadają dzisiaj za około 17% światowej populacji. Według szacunków ONZ, przy obecnym tempie wzrostu demograficznego, do roku 2050 ma ich być dwukrotnie więcej, a pięćdziesiąt lat później, będą stanowić prawie 40% mieszkańców naszej planety. Przy tym mediana wieku w krajach afrykańskich waha się w granicach 18 lat, czyli kilkunastu mniej niż w Europie i USA.

Wykres 1. Według przewidywań, po roku 2095, Afrykanie mogą wyprzedzić Azjatów jako najliczniejsza grupa na świecie.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 1rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 1
Reklama

Źródło: Business Insider

W teorii błyskawicznie rozrastające się społeczeństwo jest jednym z największych atutów Afryki. World Economic Forum określa, że co roku, potencjał tamtejszej siły roboczej ma być zasilany przez od 15 do 20 milionów ludzi. Przy tym, już dziś, aż 40% mieszkańców kontynentu żyje na terenach zurbanizowanych. W porównaniu z USA i Europą, gdzie jest to kolejno - 82 i 74% populacji to wciąż niewiele, jednak przewiduje się, że w ciągu najbliższych trzydziestu lat, procent ten wzrośnie do 50.

Grafika 1 przedstawia przewidywania dotyczące wzrostu PKB na świecie z 2018 roku. W czołówce pięciu państw znalazła się Etiopia.

Reklama

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 2rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 2

Źródło: the Economist

Dzięki temu, przedsiębiorcy z całego świata widzą w Afryce możliwość produkcji dóbr kosztem dużo niższym niż w Europie, Chinach czy Stanach Zjednoczonych.

Państwo zwane "Afryką"

Reklama

Młoda populacja i wręcz paraboliczny wzrost PKB — czego chcieć więcej? Teoretycznie — niczego. W praktyce jednak narracja mówiąca o Afryce jako o rynku wschodzącym miała spory problem z generalizacją. 54 systemy ekonomiczne, z których każdy rozwijał się (lub nie) we właściwym dla siebie tempie, zostały wrzucone do jednego worka. Następnie, przylepiono im plakietkę z napisem „Afryka” i wysłano w świat, gdzie miały głosić dobrą nowinę cudu ekonomicznego.

Diagram 1. Południowa Afryka odpowiada za około 3/4 kapitalizacji rynku afrykańskiego. Następne są Afryka Północna, Zachodnia i wreszcie — wschód, stanowiący niewielki ułamek wartości biznesu prowadzonego na kontynencie.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 3rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 3

Źródło: African. Business

Reklama

Tymczasem, Afryka rozwija się i zwija jednocześnie — zależnie od punktu widzenia. Około 70% pieniędzy na tamtym rynku znajduje się obecnie w RPA, przez co kraj ten stał się niemalże twarzą rozwoju gospodarki na całym kontynencie. Rzecz w tym, że rozwój ten dotyczy małego ułamka żyjących tam społeczności.

Problem nierówności — gdy bogaci myślą, w co inwestować, reszta głoduje

Przez dekady, stereotyp na temat życia w Afryce składał się z obrazów ludzi funkcjonujących w głębokim ubóstwie, bez dostępu do edukacji i podstawowych wygód, na których opiera się współczesny, pierwszy świat. Slogany pokroju #AfricaRising siłą rzeczy skłaniały do refleksji i ewentualnej aktualizacji wyobrażenia o RPA i reszcie ważniejszych państw afrykańskich.

Reklama

Tak więc, czy stereotyp na temat Afryki naprawdę wymaga ponownego przemyślenia? Uwaga… Nie. Narracja mediów głównego nurtu w kontekście tamtejszej sytuacji gospodarczej, skupia się na wzroście PKB, przez co nie rozróżnia dwóch tez:

a) RPA się rozwija.

b) Najbogatsze klasy społeczne rozwijają się w RPA.

Reklama

Wykres 2 obrazuje relację urbanizacji z PKB na osobę. Spośród pięciu ważniejszych ekonomii afrykańskiego kontynentu, obywatele RPA w ponad 60% zamieszkują tereny zurbanizowane i statystycznie, produkują najwięcej. Następna na liście jest Nigeria. Demokratyczna Republika Kongo, mimo stosunkowo wysokiej urbanizacji, przekraczającej 40%, charakteryzuje się najniższym PKB przypadającym na jednego mieszkańca.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 4rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 4
Źródło: ourworldindata.org

Na tym etapie łatwo domyślić się, która z nich jest prawdziwa. Południowa Afryka ma ogromny problem z nierównością. Podczas gdy niemal cały kapitał, reklamujący afrykański dobrobyt za granicą, skoncentrowany jest w hermetycznych społecznościach najbogatszych przedsiębiorców, reszta mieszkańców żyje w ubóstwie. Kiedy dobrze urodzone dzieci biznesmenów mają dostęp do najlepszej edukacji, niskie warstwy społeczne uciekają się do przestępczości, która w wielu przypadkach stanowi najbardziej dochodowe źródło utrzymania.

Wszystko to odbija się w tzw. Indeksie Giniego, czyli wskaźniku nierówności społecznej. RPA, z wynikiem 63, od lat dzierży niechlubny tytuł państwa o najbardziej nierównomiernym rozłożeniu bogactwa.

Reklama

URL Artykułu

Nierówność społeczna może doprowadzić do osłabienia waluty

Wspomniana przestępczość jest także czynnikiem, który stwarza ogromne ryzyko ucieczki kapitału. Najbogatsi ludzie w Republice Południowej Afryki nierzadko żyją w przysłowiowej „złotej klatce”, obawiając się kradzieży i porwań. Przez co w dłuższej perspektywie, część z nich, zamiast debatować nad tym, w co inwestować na miejscu, może opuścić kraj, w konsekwencji doprowadzając do spadku wartości Randa.

Tabela 1. Spośród 10 państw o najwyższej wartości nierówności społecznej wg. Indeksu Giniego, aż 7 to państwa położone na kontynencie afrykańskim. Dla porównania wartość indeksu dla Chin wyniosła w 2018 roku 46.5, a dla Szwecji i Norwegii - 27.6 oraz 24.9.

Reklama

RPANamibiaZambiaSao TomeRepublika ŚrodkowoafrykańskaEswatiniMozambikBrazyliaBotswanaHonduras
6359.157.156.356.254.65453.953.352.1

Potencjalna fala emigracji

Mówiliśmy już, że wyż demograficzny w Afryce oznacza większą ilość młodych, gotowych do pracy ludzi. W przypadku równego dostępu do edukacji i rynku pracy, który będzie w stanie zapewnić im zatrudnienie, jest to ogromny plus. Jeśli jednak zwrócimy uwagę na sytuację RPA i wielu podobnych państw, może okazać się, że w rzeczywistości, gwałtowny rozrost populacji afrykańskiej nie tyle wspomoże tamtejszą ekonomię, ile skłoni dziesiątki milionów osób z niższych warstw społecznych do poszukiwania lepszych warunków bytowych w krajach bardziej rozwiniętych. Innymi słowy, może przyczynić się do nasilenia fali emigracji, która, przy jednoczesnym spadku dzietności na Starym Kontynencie, doprowadzi do powolnej „wymiany” ludności.

Póki co, to tylko hipotezy, jednak dowodów na to, że Afryka dla przeciętnych ludzi wciąż jest środowiskiem raczej mało przyjaznym, znajdziemy multum także poza RPA.

Reklama

Krwawy kobalt z Kongo

Jeden z nich znajduje się w Demokratycznej Republice Kongo. Tereny, na których położony jest kraj, są wyjątkowo bogate w złoża kobaltu, kluczowego w produkcji baterii do pojazdów elektrycznych.

Wśród przedsiębiorstw oskarżonych o pozyskiwanie kobaltu z kopalń wykorzystujących dzieci, znalazły się Tesla i Apple. Podobno jeszcze przed pojawieniem się zarzutów, o których przeczytamy w tym dokumencie, Tesla wyraziła chęć rezygnacji z kobaltu w bateriach litowo-jonowych i podjęła działania, mające na celu ograniczenie jego wykorzystania w obecnej generacji baterii. Ze względu na oskarżenia rzucane w jej kierunku, sprawa szybko zmieniła się w wojenkę między zwolennikami aut elektrycznych i spalinowych. Argumenty przeciwko producentom EVs regularnie kontrowano faktem wykorzystania kobaltu także w branży nieekologicznych pojazdów. Na koniec dnia nie chodziło jednak o przeciąganie liny i udowodnienie, kto wyrządza większe szkody, a o poważną skazę na wizerunku EV's, które dotychczas reklamowano jako jedyny słuszny z moralnego punktu widzenia, wybór.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 5rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 5
Reklama

Źródło: Focusonafrica.info

Do pracy przy jego wydobyciu, w ramach cięcia kosztów, zatrudnia się dzieci i młodzież, przy czym słowo „zatrudnienie”  wywołuje tutaj co najwyżej uniesienie brwi. Praca ma być na tyle trudna i niebezpieczna, że przypadki uszczerbku na zdrowiu i śmierci nie są tam rzadkością. Z kolei samo wynagrodzenie bardzo często sprowadza się do zapewnienia minimalnej ilości wyżywienia potrzebnej do przeżycia i dalszej pracy. Ponadto, dzieci pracujące w afrykańskich kopalniach kobaltu (nierzadko będące ofiarami handlu ludźmi), zmuszane są do wydobycia surowca bez specjalistycznych przyrządów.

Mimo faktu, że Afryce wciąż bardzo daleko jest do standardów pierwszego świata, jej wzrost gospodarczy jest realny. Odpowiedzi na pytanie o to, co jest jego powodem, nie znajdziemy jednak na kontynencie.

Reklama

Ekonomiczna linia frontu

W roku 2000 zaledwie 26% mieszkańców Afryki miało dostęp do elektryczności, przy symbolicznym 1% korzystającym z sieci internetowej. Dwie dekady później, z elektryfikacji korzysta już 45% kontynentu, przy 40% mających dostęp do sieci. Rozwój jest imponujący, jednak nie wynika z podjęcia tytanicznego wysiłku przez tubylców. To raczej pozytywny efekt uboczny światowej wojny ekonomicznej.

Na chwilę obecną, najważniejszym graczem jest tutaj Azja — w szczególności Samsung i Huawei, które zdominowały kolejno — afrykański rynek smartfonów i sieć telekomunikacyjną. To właśnie Huawei odpowiada obecnie za około 70% wszystkich sieci 4G i 5G powstałych na kontynencie. Potencjał Afryki jako gotowej do zagospodarowania, ziemi niczyjej, z małym opóźnieniem dostrzegły też amerykańskie korporacje, gotowe do podjęcia walki z chińską i koreańską konkurencją.

Reklama

Zachodni liderzy w inwestowaniu w rozwój Afryki to Google i Facebook. Ten drugi, rzucił rękawicę Huawei za pomocą Projektu Simba, czyli sieci kabli telekomunikacyjnych, mającej zrobić z firmy czołowego dostawcę internetu w tamtym regionie. Do dzisiaj, Facebook odpowiada w sumie za około 1520 km kabli w Ugandzie i Nigerii.

Chiny wiedzą, w co inwestować, czyli kolonializm w wydaniu azjatyckim

Jeśli, zamiast rozbijać kapitał na poszczególne przedsiębiorstwa, wskażemy jedno państwo, które w Afrykę zainwestowało najwięcej, będą to Chiny. Chińczycy bardzo szybko dostrzegli zalety mało rozwiniętego rynku, który pozwala na korzystanie z najmniej wykwalifikowanej, ale i najtańszej siły roboczej na świecie. Poza korzyścią obniżenia kosztów produkcji ogromny udział chińskich inwestorów w tamtejszym rynku robi z Afryki istotnego sojusznika politycznego.

Jaskrawymi przykładami potwierdzającymi tę tezę są dwa głosowania w Organizacji Narodów Zjednoczonych:

Reklama

  • Głosowanie z 1971 roku, mające na celu wybrać prawowity rząd chiński, między rządem Republiki Chin na Tajwanie a komunistycznym rządem Chińskiej Republiki Ludowej
  • Głosowanie z 2007 roku, dotyczące ewentualnego potępienia nierespektowania praw człowieka przez Koreę Północną — jednego z ważniejszych sojuszników Chin

W 1971 roku najważniejsze państwa afrykańskie głosowały za uznaniem rządu na Tajwanie, zgodnie z polityką Stanów Zjednoczonych. Kilkadziesiąt lat później, w roku 2007, aż 43 spośród 54 państw na kontynencie albo opowiedziało się po stronie chińskiej, albo zachowało neutralność.

Tak porażająca zmiana wynika z pieniędzy, które Chiny lokują w Afryce. Rozwój tamtejszej infrastruktury w formie pożyczek finansuje m.in. China Exim Bank. W normalnych warunkach pożyczanie pieniędzy tak słabo rozwiniętym gospodarkom byłoby odebrane jako niebezpieczne, jednak, ze względu na korzyści handlowe i polityczne, Chiny są skłonne do pomocy, oferując bardzo niskie lub zerowe oprocentowanie. Powiązanie polityki prowadzonej przez państwa Afryki z decyzjami chińskiej finansjery na temat tego, w co inwestować, zostało z resztą udowodnione. Odkryto, że kraj, który na posiedzeniach ONZ sprzeciwia się polityce Chin, otrzymuje pieniądze na, średnio, 2.7 projektu rozbudowy infrastruktury mniej i vice versa — posłuszne państwo może liczyć na większą pomoc.

Większość chińskich przedsiębiorstw w Afryce należy do osób prywatnych

Reklama

Wspomnieliśmy o korzyściach handlowych. Aktualnie, Chińczycy są najważniejszym partnerem Afryki. W 2016 roku wartość dóbr wymienionych między Stanami Zjednoczonymi a kontynentem afrykańskim wyniosła około 48 miliardów dolarów. W tym samym okresie wartość handlu z Chinami sięgnęła aż 128 miliardów. Chińczycy wiedzą, w co inwestować i korzystają z owoców tych inwestycji. To wszystko nie oznacza jednak, że większość pieniędzy wspierających afrykańską ekonomię, pochodzi z kieszeni rządu. Spośród około 10 000 chińskich przedsiębiorstw, działających na kontynencie, aż 90% pozostaje w rękach prywatnych.

Środki płynące z Azji pomagają Afryce nie tylko rozbudowywać infrastrukturę, ale i spieniężać bogactwo naturalne, przy jednoczesnym rozwinięciu zupełnie nowych sektorów gospodarki.

W co inwestować w Afryce? Część I: Agrokultura i handel

Reklama

Rolnictwo wciąż pozostaje najważniejszym elementem afrykańskiej ekonomii. Praca przy uprawie stanowi o zatrudnieniu około 2/3 siły roboczej na kontynencie oraz przeciętnie, co roku przekłada się na 30 do 60 procent PKB generowanego przez każde z państw. Jednocześnie, ważna jest nie tylko produkcja, ale i dystrybucja dóbr. Postępująca urbanizacja Afryki oraz wzrost demograficzny stwarzają okazję także dla sieci handlowych, zajmujących się sprzedażą żywności.

Shoprite Holdings

Spółka z siedzibą w RPA jest właścicielem prawie 2900 sklepów na całym kontynencie. Główną działalnością Shoprite jest detaliczna sprzedaż żywności, jednak firma proponuje swoim klientom także ubrania, kosmetyki, a nawet elementy umeblowania.

SymbolJSE: SHP
Cena18 407.00 ZAC
Kapitalizacja rynkowa108.85 mld ZAR
Reklama

Dodatkowo, do listy usług świadczonych przez Shoprite należy zaopatrzenie szpitali i klinik w produkty farmaceutyczne i przyrządy chirurgiczne.

Wykres 3. Rynek Shoprite podnosi się po trwających od 2019 roku spadkach, które naruszyły stosunkowo silny poziom wsparcia z okolic 130.00 - 140.00. Ze względu na krótką hossę, rozpoczętą w połowie 2020 roku, warto poczekać na ewentualną korektę i reakcję na wspomniany poziom 130-140 Randów.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 6rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 6

Reklama

Źródło: Tradingview.com

W co inwestować w Afryce? Część II: Wydobycie

Ze względu na pokaźne złoża minerałów i metali szlachetnych, afrykański przemysł wydobywczy należy do najważniejszych na świecie. Trzeba wspomnieć tutaj przede wszystkim o złocie, kobalcie i miedzi, wykorzystywanych przy produkcji sprzętów elektronicznych. Istotne są również kopalnie złota i diamentów. Te drugie zlokalizowane są m.in. W RPA i Botswanie, jednak najważniejszym państwem jest tu Demokratyczna Republika Kongo, czyli trzeci — po Rosji i Australii, największy producent diamentów na globie.

Sibanye Stillwater Limited

Reklama

Południowoafrykańska spółka zajmująca się wydobyciem metali szlachetnych na terenie RPA, USA, Kanady, Argentyny i Zimbabwe.

SymbolJSE:SSW
Cena4720 ZAC 
Kapitalizacja rynkowa135.72 mld ZAR

Chociaż to złoto jest powodem, dla którego inwestorzy lokują pieniądze w firmie, jej największą zaletą jest dywersyfikacja.

Od momentu powstania w 2013 roku, Sibanye Stillwater zdobył silną pozycję na światowym rynku producentów m.in. palladu i platyny. Dzięki temu cena spółki na giełdzie, chociaż wciąż zyskuje lub traci ze względu na wahania na rynku złota, nie jest od nich przesadnie zależna.

Reklama

Wykres 4. W tym momencie, Sibanye Stillwater znajduje się w fazie zaawansowanej korekty. Reakcja na poziom 4400 - 4800 może być kluczowa dla dalszego rozwoju wydarzeń na rynku.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 7rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 7Źródło: Tradingview.com

W co inwestować w Afryce? Część III: Media, technologia i telekomunikacja

Afryka jest obecnie najszybciej rozwijającym się rynkiem technologicznym. Jack Dorsey, dyrektor generalny Twittera, który zdecydował o otwarciu siedziby firmy w Ghanie, powiedział, że „w przyszłości, wszystko będzie zależeć od Afryki". Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę działania Google, Facebooka, Huawei i Samsunga, okazuje się, że trwa wielki wyścig o technologiczną dominację na tym ogromnym kontynencie. Gdy zachodnie korporacje myślą nad tym, w co inwestować w Afryce, technologia jest na pierwszym miejscu.

Reklama

Naspers

Aktualnie Naspers jest najdroższą afrykańską spółką, z kapitalizacją rzędu 74.3 miliarda dolarów amerykańskich. Zajmuje się ona szeroko pojętymi mediami, działając w branży e-commerce i na platformach internetowych oraz wydając magazyny i książki w formie elektronicznej. Przez jakiś czas, Naspers był właścicielem serwisu aukcyjnego Allegro i porównywarki Ceneo, które w 2016 roku sprzedał za łączną sumę 3.25 mld dolarów

SymbolJSE: NPN
Cena240 000 ZAC
Kapitalizacja rynkowa1.04 bln ZAR

Przedsiębiorstwa nie da się pominąć ze względu na jego pozycję na afrykańskim rynku, jednak status Naspers niekoniecznie czyni z niego dobry materiał na inwestycję. Spółka charakteryzuje się bardzo słabym P/E Ratio, czego nie rekompensuje przewidywany w raportach, średni roczny wzrost przychodów. Według popularnej platformy SimplyWall.st, dziś, Naspers może być wielokrotnie przewartościowany.

Reklama

Wykres 5. Po utworzeniu szczytu na początku 2021 roku, notowania giełdowe Naspers znajdują się w fazie agresywnej korekty.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 8rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 8

Źródło: Tradingview.com

MTN Group Limited

Reklama

Spółka telekomunikacyjna z Johannesburga. W dużym uproszczeniu, MTN umożliwia swoim klientom rozmowy międzynarodowe, korzystanie z roamingu oraz łącz internetowych. Usługi te obejmują m.in.:

  • Dostarczanie szerokopasmowego internetu dla firm
  • Firewall i zapewnianie bezpieczeństwa w sieci
  • Łączność urządzeń na zasadzie IoT (Internet of Things)

SymbolJSE: MTN
Cena12 855 ZAC
Kapitalizacja rynkowa242.2 mld ZAR

W 2021 roku MTN mogła pochwalić się łączną liczbą 280 milionów klientów na całym świecie.

Reklama

Wykres 6. Od początku 2021 roku, MTN Group znajduje się w nieprzerwanej hossie. Na rynku nie wystąpiła jeszcze żadna istotna korekta, przez co kupno udziałów już teraz może być nie najlepszym pomysłem.

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 9rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 9

Źródło: Tradingview.com

Vodacom Group

Reklama

Część brytyjskiej spółki Vodafone i jednocześnie - pierwszy i najważniejszy operator telekomunikacyjny w RPA z liczbą ponad 43 milionów subskrybentów.

SymbolJSE: VOD
Cena 14 187 ZAC
Kapitalizacja rynkowa 260.45 mld ZAR

Istotnym powodem, dla którego Vodacom pojawia się w zestawieniu, jest 35% udziałów w Safaricom — spółce będącej największym operatorem w Kenii, notowanej na Nairobi Stock Exchange. Do najważniejszych projektów Safaricom należą stworzony wraz z Vodafone system płatności M-Pesa, nazywany niekiedy afrykańskim odpowiednikiem PayPala oraz DigiFarm — platforma mobilna przeznaczona dla rolników. Oferta usług świadczonych przez Safaricom obejmuje także dostawę internetu dla przedsiębiorstw.

Reklama

Wykres 7. Rynek Vodacom testuje górny obszar konsolidacji, trwającej od końca 2018 roku.

 rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 10rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 10

Źródło: Tradingview.com

Branża rozrywkowa w Afryce — coś, w co warto inwestować czy ledwie ciekawostka?

Reklama

Afrykańską rozrywkę głównie kojarzy się z Nollywood, czyli ogółem nigeryjskich wytwórni filmowych, znanych z absurdalnego kina amatorskiego, przypominającego polskie „Wściekłe Pięści Węża” od studia ZF Skurcz. Nic dziwnego więc, że gdy myślimy nad tym, w co inwestować, afrykańskie kino będzie ostatnią rzeczą, która przyjdzie nam do głowy. Rynek ten wcale nie musi oznaczać jednak niskobudżetowych produkcji „tak złych, że aż dobrych". W miarę rozwoju afrykańskiej ekonomii poziom tamtejszych filmów (i nie tylko) wzrasta, dorównując profesjonalnym produkcjom z Europy i USA. W 2018 roku Netflix pomógł w powstaniu pierwszego w ich portfolio filmu z Nigerii, pt. Lionheart, który następnie zaprezentowano na festiwalu w Toronto. Rok później, na platformie pojawiły się również dwa afrykańskie seriale telewizyjne.

Branża filmowa wraz z całym sektorem kreatywnym w Afryce korzystają zarówno na wyżu demograficznym, jak i rozwoju technologicznym i telekomunikacyjnym kontynentu.

Sprawdź nadchodzące IPO IROKO

Reklama

Właśnie dlatego warto przyglądać się nadchodzącemu IPO spółki IROKO. To nigeryjska platforma VOD, która zdążyła już dobić targu z francuską siecią Canal Plus, sprzedając jej swoje studio filmowe wraz z aktywami. Wejście na giełdę ma odbyć się przez London Stock Exchange. Szacuje się, że w trakcie IPO, IROKO może zebrać między 20, a 30 milionów dolarów amerykańskich, co ma przełożyć się na kapitalizację rynkową w wysokości od 80 do 100 milionów.

Nie wiesz, w co inwestować? Zamiast spółki, wybierz Exchange Traded Fund

Ze względu na fakt, iż rynek afrykański wciąż jest dość egzotyczny i wielu inwestorów może czuć się na nim niepewnie, rozsądną opcją może być ekspozycja na rynek przez jeden z indeksów ETF. Jeśli nie wiesz, w co inwestować na egzotycznych giełdach, na pierwszy plan przebijają się dwa instrumenty tego typu — Global X MSCI Nigeria oraz iShares MSCI South Africa.

Wykres 8. Notowania giełdowe dwóch funduszy Exchange Traded Fund — Global X MSCI Nigeria (zielony) oraz iShares MSCI South Africa (czerwony), zestawione z indeksem S&P 500.

Reklama

rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 11rynki wschodzace sprawdzamy w co inwestowac w afryce grafika numer 11
Zródło: Koyfin.com

iShares MSCI South Africa ETF

Fundusz z serii iShares, należącej do korporacji BlackRock. Portfel składa się tylko i wyłącznie z południowoafrykańskich spółek. Na pierwszym miejscu listy znajdziemy tutaj wymieniane wcześniej Naspers i MTN, które w sumie stanowią prawie 20% tego ETF-a.

Najważniejsze spółki:

Reklama

  • Naspers - 13.82%
  • Firstrand LTD - 8.42%
  • MTN Group LTD - 5.87%

Global X MSCI Nigeria ETF

Obok RPA, to rynek nigeryjski należy do najważniejszych na kontynencie. ETF od Global X skupia się na najbardziej płynnych rynkach z tego kraju - włączając Dangote Cement, czyli największego w Nigerii producenta cementu.

Najważniejsze spółki:

Reklama

  • Dangote Cement - 15.29%
  • Guaranty Trust H - 9.75%
  • Nestle Nigeria PLC - 9.20%

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Maciej Halikowski

Maciej Halikowski

Trader detaliczny, który spekulację rozpoczął w 2012 roku na Betfair.
W handlu łączy Auction Market Theory, prace Wyckoffa i analizę przepływu zleceń. Zwolennik minimalizacji znaczenia psychologii w tradingu. Prywatnie pasjonat produkcji muzycznej.


Reklama
Reklama