Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Przed nami najważniejszy odczyt miesiąca. Jak zareagują giełdy?

|
selectedselectedselected
Przed nami najważniejszy odczyt miesiąca. Jak zareagują giełdy? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Poniedziałkowa sesja w Europie może zostać zapomniana już dzisiaj. Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures główne rynki otworzyły się na około półprocentowych minusach, w godzinach przedpołudniowych podjęły próbę wybicia w górę, dotarły w pobliże poziomów neutralnych, a następnie powróciły do punktu wyjścia. Na lekkich plusach spośród najważniejszych indeksów zamknęło się tylko FTSE MiB (+0,11%), w pozostałych przypadkach (FTSE100, DAX, CAC40, IBEX, Stoxx 600) widać było bardzo równomierne spadki po 0,4-0,5%.

 

Niezwykle dobrze na tym tle wypadła GPW. WIG20 wzrósł o 1,46%, mWIG40 o 0,90%, a sWIG80 o 0,34%. Nie jest również tak, że Warszawa odbiegała od reszty kontynentu na starcie sesji, popyt ujawnił się dopiero po godzinie handlu. Kupowana była głównie czołówka giełdy, Orlen (+2,48%), Dino (+2,41%), PKO (+1,43%), Pekao (+2,30%), co wskazuje na zainteresowanie zagranicy. Trudno nie wiązać tego z ostatnimi doniesieniami o determinacji rządu, by walczyć o środki z KPO nawet kosztem rozłamu między PiS a Solidarną Polską.

 

Wbrew naszym oczekiwaniom S&P500 wzrosło wczoraj o 1,43%, a NASDAQ o 1,26%. Zdecydowana większość ruchu została wygenerowana w ostatniej fazie sesji, co trudno odbierać inaczej niż jako optymizm przed dzisiejszymi danymi inflacyjnymi.

Reklama

 

 

W godzinach porannych rosną rynki azjatyckie, kontrakty futures sugerują pozytywne otwarcia europejskich indeksów, nie ma raczej powodów, by sądzić, że do wzrostów nie przyłączy się Warszawa. Nie jest jednak dużą przesadą stwierdzenie, że prawdziwy handel rozpocznie się o 14:30 czasu polskiego. Amerykańskie dane o inflacji są obecnie bez wątpienia najważniejszą publikacją makro każdego miesiąca. Oczekiwany jest spadek CPI z 7,7% r/r do 7,3% r/r przy wzroście inflacji bazowej z 6,1% r/r do 6,3% r/r. Przedział prognoz jest niezwykle wąski, spośród najważniejszych instytucji nieco wyższa inflacja oczekiwana jest wyłącznie przez JP Morgan, a nieco niższa przez Bloomberg Economics. Nawet odchylenie o 0,1pp od średniej prognoz wywoła zatem zapewne silną reakcję rynkową. Największą niewiadomą pozostają koszty utrzymania mieszkań, silnie spadające od miesięcy na poziomie wskaźników wyprzedzających, ale utrzymujące wysoką dynamikę w oficjalnych odczytach CPI. Z perspektywy Fed bardzo ważne będzie, czy pojawią się jakiekolwiek sygnały zmiany trendu cen usług, potencjalnie odpowiedzialnych za „lepkość” inflacji w otoczeniu taniejących surowców. W naszej opinii, szczególnie w świetle wczorajszych wzrostów, rynek widzi obecnie jeden kierunek niespodzianek. Średnie prognoz na przyszły rok mówią o spadku CPI do 6,1% r/r w 1Q2023, 4,3% r/r w 2Q2023 i 3,0% r/r w 4Q2023. Przy obecnych wycenach akcji nie widzimy dużego potencjału, by giełdy „wybaczały” jakiekolwiek rozczarowania. Odczyt zgodny z prognozami może wywołać chwilowo wzrosty, ale spodziewamy się, że przed końcem dnia doprowadzi raczej do realizacji zysków przed jutrzejszym posiedzeniem FOMC.

 

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych oraz Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Posiada licencję Maklera Papierów Wartościowych oraz tytuł CFA. Karierę rozpoczął w 2008 r., a doświadczenie zdobywał w Departamencie Skarbu Raiffeisen Bank Polska, w Domu Maklerskim X-Trade Brokers oraz w PKO Banku Polskim. Od września 2015 r. w MetLife TFI odpowiadał za makroalokację w funduszach zagranicznych, komunikację inwestycyjną, a także rozwój oferty produktowej. Pracę w Domu Inwestycyjnym Xelion rozpoczął w 2017 r.


Reklama
Reklama