Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Powrót recesyjnych strachów – Fed już się pogodził z losem czekającym Stany Zjednoczone?

|
selectedselectedselected
Powrót recesyjnych strachów – Fed już się pogodził z losem czekającym Stany Zjednoczone? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Po miesiącach operowania w kontekście obaw inwestorów przed polityką Fed szybko przeszliśmy na rynkach w kontekst obaw przed recesją. Protokoły z ostatniego posiedzenia FOMC zostały nawet odczytane jako wskazanie, iż Fed liczy się z recesją w USA już w trzecim kwartale bieżącego roku. Czy czas się bać?

 

 

Oczywiście, rynki mają to do siebie – a zwłaszcza media około rynkowe i społecznościowe – iż lubią operować raczej strachem niż optymizmem. Łatwiej sprzedać tytuły i opinie o nadciągającej recesji, kryzysie bankowym czy jakiejś nowej zmiennej, która za chwilę załamie rynki akcji, bo jest za drogo, za optymistycznie i generalnie za ładnie. Właśnie stajemy w tym samym kontekście. Inflacja spada, na rynku pracy w USA pojawiają się pęknięcia, których chciał Fed, a analitycy wieszczą szybką, choć płytką recesję. W tym samym czasie rynki znalazły się w hossie po zeszłorocznej bessie i trudno jakoś uzasadnić kontynuację wzrostów, gdy czarne chmury na horyzoncie. Do tego dochodzi zamieszanie w sektorze bankowym, które jest jakimś szokiem systemowym i straszy nowym kryzysem finansowym

Reklama

Zagrajmy zatem w adwokata kontynuacji rynku byka i odnotujmy, iż to, co dziś dzieje się w gospodarce zostało wycenione w przeszłości, a to co będziemy wyceniali za chwilę będzie miało miejsce w 2024 roku. Możemy wierzyć, że rynki przechodzą od paniki do euforii szybko, ale ilość pieniądza zainwestowana w fundusze czyni je raczej masowcami niż ścigaczami zdolnymi do szybkiego zwrotu. W tym momencie robi się już ciekawie, bo z racji wielkości kapitałów pod zarządem zwyczajnie wielkie pieniądze muszą operować w innej perspektywie. Jeśli spojrzeć na konsensus analityków indeksu S&P500 w 2024 roku, to zysk ma sięgnąć rekordowego poziomu 247 dolarów, a nie brakuje też prognoz, iż wyniesie 250 dolarów. Zwyżka ma wynieść około 14 procent wobec 2022 roku, gdy 2023 rok będzie mizerny z racji negatywnych dwóch pierwszych kwartałów

Zobacz także: Wielkie rozczarowanie w USA - tak źle w przemyśle nie było od ponad dwóch lat! Kurs dolara (USD) reaguje

 

 

W istocie spółki z indeksu S&P500 mają wrócić do zyskowności już w trzecim kwartale bieżącego roku, a więc właśnie wtedy, gdy gospodarkę ma uderzyć recesja. Kiedy owa recesja będzie miała miejsce – i jeśli będzie miała miejsce – perspektywy dla inflacji będą optymistyczniejsze, Fed pewnie zacznie obniżać stopy procentowe, a rynek będzie już pozycjonował się pod to, co w będzie działo się w gospodarce w połowie przyszłego roku. Dlatego stale warto rozważać scenariusz bazowy, w którym dno bessy na giełdach – nie tylko amerykańskich – zostało jednak wyznaczone w październiku 2022 roku, a przed rynkami raczej perspektywa kontynuacji hossy niż powrót do bessy. Jak zawsze ze scenariuszami bywa, optymistyczny może okazać się tym błędnym, ale na dziś chyba warto zachowywać dawkę dystansu do scenariusza pesymistycznego.

 

Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Reklama

Czytaj więcej 

 

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Adam Stańczak

Adam Stańczak

Przed rozpoczęciem współpracy z DM BOŚ szef analiz w jednym z biur maklerskich. Od kilku lat komentator Prosto z Rynku oraz twórca biuletynu Rynki walutowe i zagraniczne. Związany z rynkiem kapitałowym od lat 90-tych.


Reklama
Reklama