PiS wycofuje się z opłaty paliwowej. Partia rządząca ugięła się pod naporem krytycznych głosów płynących z zewnątrz, jak i z samej partii, postanawiając nie wprowadzać dodatkowej opłaty zwiększającej cenę paliwa.
Nowej opłaty paliwowej jednak nie będzie
Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, zdecydowano o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Ustawa ta miała m.in. wprowadzić dodatkową opłatę, która spotkała się ze zdecydowaną krytyką. Powodem nieprzychylnych opinii o ustawie był fakt, że nowa opłata mogła wpłynąć na istotny wzrost cen paliwa.
"Zapadła decyzja o wycofaniu ustawy benzynowej. Będziemy szukać innych metod na zgromadzenie środków potrzebnych na budowę. Na pewno nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli" - powiedział PAP Jarosław Kaczyński.
Warto zauważyć, że swoje zastrzeżenia do ustawy zgłosił jeden z posłów PiS - Łukasz Rzepecki. Zagłosował on za odrzuceniem jej w pierwszym czytaniu. Mając do czynienia ze zdecydowanym oporem zewnętrznym, a także głosem sprzeciwu wewnątrz partii (co jest niezwykle rzadką sytuacją), PiS wycofał się z pomysłu wprowadzenia nowej opłaty paliwowej.
Notowania spółek paliwowych
Cała sytuacja mogła mieć wpływ na notowania akcji spółek paliwowych.
Otwarcie sesji przyniosło wzrosty na akcjach spółek paliwowych. Około godziny 9:50, indeks WIG-paliwa zyskiwał 0,46%. Odstąpienie od pomysłu wprowadzenia opłaty jest dobrą wiadomością dla branży paliwowej, która mogłaby zostać obarczona częścią opłaty, którą chciano wprowadzić. Tym samym, zmniejszeniu uległaby marża, którą narzucają spółki, co skutkowałoby pogorszeniem wyników finansowych.
(źródło grafiki głównej: pixabay.com)
