Miniony tydzień nie przyczynił się do diametralnej zmiany sentymentu rynkowego. Większość indeksów oscylowała wokół poziomów z poprzednich dni, jednakże wraz z upływem czasu nastroje pogarszały się.
Na wyróżnienie zasługuje brytyjski FTSE 100, który w czwartek wspiął się na historyczne maksimum. Hamulcem dalszych wzrostów indeksów było dostosowywanie się oczekiwań rynkowych do nieco bardziej restrykcyjnego spojrzenia na politykę monetarną przez Rezerwę Federalną. Na giełdach można dostrzec symptomy nowego trendu i pokładanie przez inwestorów dużych nadziei w sektorach związanych ze sztuczną inteligencją. Rosnąca popularność spółek zaangażowanych w ten obszar związana jest z sukcesem i rozwojem systemu ChatGPT. Nie można również przejść obok trwającego sezonu wyników. Jak na razie opublikowane raporty są w ujęciu holistycznym rozczarowujące, jednak analitycy zakładają, że sytuacja w spółkach poprawi się w drugiej połowie roku.
W dużej mierze, od tego czy oczekiwania znajdą pokrycie w rzeczywistości zależeć będzie koniunktura na globalnych parkietach giełdowych.