Amerykańskie obligacje nie zareagowały na wyraźnie lepsze od konsensusu dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Jednocześnie zmienność na krótkim końcu krzywej była bardzo ograniczona i zawierała się w graniach 7 pb. Nieco więcej przetasowań było na dłuższych tenorach, gdzie w czasie sesji obserwowaliśmy umocnienie środka i długiego końca UST, ale pod koniec notowań skala ruchu została zmniejszona.
Ostatecznie zmiany dochodowości na głównych węzłach w porównaniu do piątkowego zamknięcia wyniosły -2, -3 oraz -3 pb. do odpowiednio 4,68% (2Y), 3,74% (10Y) oraz 3,83% (30). Niewielka zmienność na krótkim końcu była obserwowana także na bundach, ale w przeciwieństwie do UST, długi koniec zamknął się silniejszą aprecjacją. Finalnie zmiany rentowności na głównych węzłach w porównaniu do poniedziałkowego zamknięcia wyniosły -3, -10 oraz -12 pb. do odpowiednio 3,18% (2Y), 2,41% (10Y) oraz 2,49% (30Y).
Dziś spodziewamy się podwyższonej zmienności. Istnieje ryzyko, że nawet przy jastrzębim nastawieniu rynku inwestorzy skupią się na komentarzach ze strony J. Powella sugerujących dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej. Z tego wynika, że UST mogą być pod presją po południu.
Umocnienie SPW
Jeszcze zanim pojawiły się spadki dochodowości na środku krzywej bundowej, krajowy dług zaczął się umacniać. Presja na obniżki rentowności była widoczna na wszystkich tenorach. Umocnienie było obserwowane także na rynku czeskim, choć pojawiło się później niż w kraju. Ostatecznie na głównych węzłach zmiany dochodowości wyniosły -5, -7 oraz – 7 pb do odpowiednio 5,93% (2Y), 5,87% (5Y) oraz 5,98% (10Y). Dziś oczekujemy podwyższonej zmienności. Jastrzębi przekaz od J. Powella może wywołać presję spadkową na SPW pod koniec środowych notowań.