Pierwsza sesja roku z udziałem Amerykanów przyniosła spadki dochodowości zarówno na UST, jak i na Bundach. Poza niższą inflacja z Niemiec za grudzień (8,6% r/r przy prog. 9,1% r/r) w wywiadzie dla agencji Bloomberg Martins Kazaks, członek Rady Prezesów EBC z Łotwy, zasugerował, że kolejne dwie podwyżki stóp procentowych w strefie euro mogą być „całkiem duże”.
Można to interpretować jako utrzymanie tempa zacieśniana monetarnego na poziomie 50 pb. Reakcji rynku na te wypowiedzi jednak nie było. Ostatecznie na głównych węzłach Bundów obserwowaliśmy spadki dochodowości na poziomie 4, 5 oraz 9 pb odpowiednio do 2,67% (2Y), 2,39% (10Y) oraz 2,23% (30Y).
Podczas sesji amerykańskiej napłyną dziś odczyty przemysłowego indeksu ISM oraz protokół z grudniowego posiedzenia FOMC. Prawdopodobnie dyskusja z odebranego jastrzębio posiedzenia Fed sprzed trzech tygodni będzie miała większe znaczenie niż kondycja przemysłu za oceanem w ubiegłym miesiącu. Silne przekonanie członków Rezerwy Federalnej o konieczności utrzymania restrykcyjnej polityki pieniężnej może wywołać presję na krótkim końcu UST i podnieść lekko w górę rentowności.
Głębokie spadki dochodowości SPW
Kolejny dzień z brakiem impulsów z kraju powodował, że rynek polskich obligacji głównie reagował na ruchy zagranicą. Na głównych węzłach obserwowaliśmy spadki rentowności o 14, 17 oraz 17 pb. odpowiednio do poziomu 6,56% (2Y), 6,59% (5Y) oraz 6,62% (10Y). Średnia obniżka krzywej PLN IRS była o podobnej skali (średnio o 2 pb. mniejsza) i kształcie. Nie oczekujemy, by dzisiejszy komunikat po posiedzeniu RPP wywołał silne zmiany na SPW.