Wtorkowa sesja na GPW rozpoczęła się dynamicznym wzrostem krajowego indeksu blue chipów, który jednak zaraz po osiągnięciu szczytów hossy (1960 pkt.) sennie, ale sukcesywnie, obsuwał się na południe. Ostatecznie sesja zakończyła się jedynie 0,4%-ową zwyżką indeksu WIG20 i takim samym wzrostem indeksu szerokiego rynku WIG. Podsumowując, wczorajsze notowania można uznać za kolejny dzień konsolidacji indeksu największych spółek zaraz pod oporem na poziomie 1955 pkt.
W gronie blue chipów zwyżkowało 14 z 20 walorów. Relatywnie dobrze zachowały się banki (tylko Santander zakończył sesję „pod kreską” tracąc niecałe 0,1%). W reakcji na zbliżone do oczekiwań wyniki, 2,3%-owe podbicie zaliczył Cyfrowy Polsat. Na drugim biegunie znalazły się spółki górnicze, a wśród nich KGHM. Notowaniom spółki nie sprzyjają wciąż spadające ceny miedzi, która przez ostatni miesiąc przeceniła się o przeszło 10%. Wydobywczy gigant opublikuje dziś raport finansowy za I kwartał bieżącego roku. Konsensus rynkowy zakłada wynik EBITDA na poziomie 1,815 mld zł, co w ujęciu rok do roku byłoby spadkiem o 42%.
Konsolidacja na krajowym parkiecie nie wyróżnia się na tle rynków bazowych, gdzie główne indeksy w ostatnich dniach notują jedynie skromne odchylenia. Mieszane nastroje panują też podczas dzisiejszej sesji w Azji, a nieznaczne spadki notują kontrakty terminowe na główne europejskie indeksy. Niekorzystne notowania europejskich futures, spadki na azjatyckich rynkach wschodzących i wczorajsze negatywne zamknięcie amerykańskich giełd mogą implikować spadkowy początek sesji w Warszawie.
W dzisiejszym kalendarium publikacji makroekonomicznych brak znaczących odczytów dot. krajowej gospodarki, spłyną za to informacje na temat amerykańskiego rynku nieruchomości. Na rynki będzie także oddziaływać debata w sprawie możliwej niewypłacalności Stanów Zjednoczonych. /ab/