Środowe notowania na warszawskim parkiecie zakończyły się nieznacznymi odchyleniami głównych indeksów od kursów odniesienia. Początek notowań zapowiadał mało korzystną sesję dla dużych spółek – intrasesyjnie indeks WIG20 tracił nawet 1,2%, ale popyt nie dał za wygraną i odrobił straty. W efekcie krajowy indeks blue chipów nie zanotował nawet 1 pkt. zmiany wobec wtorkowego zamknięcia. Dla indeksu największych spółek jest to pierwsza „płaska” sesja po 2 tygodniach solidnych wzrostów, co budzi ryzyko korekty lub przynajmniej chwilowej konsolidacji w oczekiwaniu na kolejny wzrostowy impuls.
Wczorajszą sytuację indeksu WIG20 wyraźnie poprawił dobry sentyment wobec spółek z sektora bankowego – liderami wzrostów zostali Santander (+3,1%) i mBank (+1,4%), a nieco pod nimi uplasowały się także największe polskie banki, czyli PKO BP (+0,4%) i Pekao (+0,8%). „Pod kreską” sesję zakończyło 9 z 20 walorów, a najmocniej zniżkowali przedstawiciele sektora wydobywczego. O przeszło 2,4% przecenił się KGHM, a JSW straciło 2,1%.
Sentyment wokół krajowych spółek psuły zniżkujące ceny surowców i brak pozytywnych sygnałów z rynków bazowych, na których od przeszło tygodnia panują mieszane nastroje. Bez znaczących zmian najważniejszych zagranicznych indeksów zakończyła się także wczorajsza sesja – indeksy amerykańskie zakończyły notowania w okolicach swoich kursów odniesienia, a giełdy Europy Zachodniej zaliczyły jedynie kosmetyczne odchylenia. W Stanach Zjednoczonych trwa nadal sezon publikacji raportów finansowych za 1 kwartał bieżącego roku, a dziś poznamy wyniki takich spółek jak American Express, AT&T oraz Philip Morris.
Perspektywy na dzisiejsze otwarcie giełdy w Warszawie są neutralne – nieznaczne zwyżki notują główne indeksy azjatyckie, a notowania kontraktów terminowych na najważniejsze indeksy europejskie wykazują brak większych zmian w stosunku do wczorajszych zamknięć. /ab/