W ślad za dobrymi porannymi nastrojami na rynkach bazowych, notowania FW20 rozpoczęły sesję na plusie 0,47% z pułapu 1699. Do godz. 11 byki utrzymywały kontrolę wyciągając kurs do maksimum na 1714.
W tym czasie w Niemczech oraz strefie euro opublikowane zostały wstępne odczyty wskaźników PMI we wrześniu w przemyśle oraz usługach: przemysłowe odczyty pozytywnie zaskoczyły, a usługowe nieoczekiwanie pospadały poniżej 50 (w strefie euro PMI w usługach spadł aż do 47,6). Po godz. 11 nastroje zaczęły się pogarszać, co utrzymało się już do końca dnia. Kurs FW20 systematycznie zniżkował testując przez zakończeniem sesji wsparcie w rejonie 1687. Na zamknięciu FW20 przyjęły poziom 1686 (-0,3%), a dzienny wolumen obrotu ponownie zniżkował, tym razem do 18,5 tys. sztuk.
Sytuacja obozu byków nie jest ciekawa, gdyż wydaje się, że nie wykorzystano okazji do wyprowadzenia kontry (lub nawet zmiany sentymentu) po tym, jak kurs wykonał ruch powrotny do poziomu 1687, który uprzednio stanowił górny zakres konsolidacji jaka trwała w kwietniu i maju. Notowaniom FW20 przeszkadza sentyment na rynkach bazowych, gdzie również kontrolę sprawują niedźwiedzie. Jeśli okolice wsparcia 1687 zostaną wyraźnie przełamane, to można przyjąć, że przecena kursu sięgnie przynajmniej okolic dolnego zakresu wiosennej konsolidacji na 1544.
Poranne nastroje na kontraktach na DAX oraz S&P500 są negatywne, co powinno rzutować na sentyment otwarcia FW20. W ciągu dnia inwestorzy poznają publikację indeksu instytutu Ifo w Niemczech we wrześniu, cotygodniowe initial claims z USA oraz dane o sprzedaży nowych domów w USA w sierpniu. Dziś po południu odbędzie się także kolejne w tym tygodniu wystąpienie publiczne szefa Fed. /Tomasz Kolarz/
FW20 w układzie dziennym
