Ceny europejskich akcji załamały się po trzydniowej przerwie, reagując na zwiększone napięcia na linii USA-Chiny. Skrajnego pesymizmu inwestorów doświadczył polski WIG20, londyńskie FTSE100, francuski CAC40 oraz niemiecki DAX30.
WIG20
Polski indeks giełdowy kontynuuje bardzo powolne odbicie od marcowych dołków. Ostatnie 30 dni przebiega w silnym trendzie bocznym o dużej zmienności. Przed majówkowe wybicie w górę zostało skorygowane już 30 kwietnia, z uwagi na strach inwestorów przed zostawianiem pozycji na długi weekend. Na dzisiejszej sesji WIG20 pogłębia dołek otwierając się na 1630 punktach.
FTSE100
Londyński indeks 100 największych spółek spadał jeszcze gwałtowniej przed początkiem weekendu. Na zamknięciu sesji 29 kwietnia UKX osiągnął 6120 punktów, by 30 kwietnia zakończyć sesję w okolicach 5750 (-6%). Trend spadkowy podtrzymuje dzisiejsze otwarcie, UKX leci poniżej pułapu 5750 punktów.
DAX30
W poniedziałkowej sesji niemiecki DAX traci już 1,60%. Spadki mogą być jeszcze większe po publikacji danych gospodarczych. Wskaźnik PMI dla przemysłu niemieckiego wynosi zaledwie 34,4, a sprzedaż detaliczna w marcu spadła o prawie 6%. Skutki koronawirusa najbardziej może odczuć niemiecki przemysł motoryzacyjny, wszak podczas kryzysu nowy samochód to ostatnie o czym pomyślą firmy i konsumenci.
CAC40
Gwałtownej korekty doświadczył także francuski indeks giełdowy. Spadek z 4700 punktów do 4400 na dzisiejszym otwarciu oznaczał stopę zwrotu w wysokości -6,40%. Francuskie PKB zaprezentowane końcem kwietnia spadło o 5,8% (1 kwartał), a wskaźnik PMI (31,5) znajduje się na niższych poziomach niż w Niemczech. Inwestorzy dyskontują zatem ryzyko związane z koniunkturą francuskiej gospodarki, gdzie stopa bezrobocia w samym styczniu wynosiła 8,1%. Całkowita liczba bezrobotnych we Francji wynosi niemal 4 miliony ludzi (dane za marzec).