4 lutego po sesji na amerykańskiej giełdzie spółka Walt Disney opublikowała swe wyniki kwartalne. Przewyższyły one oczekiwania analityków. Spółka wiąże duże nadzieje z niedawno uruchomioną platformą Disney+.
4 lutego po sesji na amerykańskim rynku spółka Walt Disney przedstawiła wyniki finansowe za IV kwartał 2019 r.
Przychody wyniosły 20,86 mld USD wobec 15,30 mld USD w analogicznym okresie poprzedniego roku, co stanowi wzrost o 36% rok do roku. Uzyskane przez spółkę przychody okazały się także wyższe od oczekiwań analityków z Wall Street, którzy spodziewali się przychodów na poziomie 20,79 mld USD.
Zysk netto z działalności kontynuowanej wyniósł 2,13 mld USD wobec 2,79 mld USD rok wcześniej, co stanowi spadek o 23% rok do roku. Zysk na akcję wyniósł 1,53 USD wobec 1,84 USD przed rokiem. Chociaż zysk był niższy niż przed rokiem, przewyższył jednak oczekiwania analityków, którzy spodziewali się zysku na akcję na poziomie 1,44 USD.
Był to pierwszy raport obejmujący platformę streamingową Disney+, która została uruchomiona w listopadzie. W momencie uruchomienia platformy Disney+ miała 10 mln abonentów, a obecnie ma ich 26,5 mln. Średni miesięczny przychód na użytkownika w ramach Disney+ wyniósł 5,56 USD.
Hulu posiada 30,4 mln abonentów. W tym kwartale średni miesięczny przychód na użytkownika tej platformy wyniósł 59,47 USD. ESPN+ liczy sobie obecnie 6,6 mln abonentów, a średni miesięczny przychód na użytkownika tej platformy wyniósł 4,44 USD, co stanowi spadek o 5% rok do roku. Spółka przypuszcza, że ten spadek jest spowodowany tym, że abonenci są skłonni nabywać usługi Disney+, ESPN+ i Hulu w pakietach, co obniża cenę każdej z tych usług w pakiecie w porównaniu z ceną detaliczną każdej z tych usług z osobna.
W branży usług streamingowych trwa coraz większa konkurencja. Głównym rywalem Disneya jest Netflix, który wykazał niższą od oczekiwań liczbę abonentów, do czego częściowo mogła się przyczynić konkurencja na tym rynku. Oprócz Disney+, do gry dołączyła także AppleTV+.
Liczbę abonentów poszczególnych platform przestawia poniższy wykres:
Źródło:CNBC
Disney+ początkowo została uruchomiona w USA, Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii i Holandii. Od marca będzie także obecna w innych krajach Europy, a od października 2020 r. również w Ameryce Południowej.
W swym oświadczeniu prasowym CEO spółki – Bob Iger stwierdził, że nowa usługa „przekroczyła nawet najśmielsze oczekiwania”.
Spółka na razie nie aktualizowała prognoz dla nowej usługi. W listopadzie przewidywała, że do końca 2024 r. liczba abonentów będzie się mieścić w przedziale pomiędzy 60 mln a 90 mln.
W reakcji na wyniki kurs akcji Disney w notowaniach posesyjnych wzrósł o ponad 1%.
