14 lipca przed sesją na amerykańskiej giełdzie Citigroup opublikował swe wyniki finansowe za II kwartał 2020 r. Wypadły one lepiej od oczekiwań analityków z Wall Street. Był to jednak trudny okres dla segmentu bankowości konsumenckiej Citigroup.
We wtorek 14 lipca przed sesją na amerykańskim rynku Citigroup opublikował swe wyniki finansowe za II kwartał 2020 r. Przychody wyniosły 19,77 mld USD wobec 18,76 mld USD w analogicznym kwartale ubiegłego roku, co stanowi wzrost o 5% rok do roku. Uzyskane przez bank przychody okazały się też wyższe od szacunków analityków z Wall Street. Spodziewali się oni przychodów na poziomie 19,12 mld USD. Citigroup zakończył II kwartał zyskiem netto w wysokości 1,32 mld USD wobec 4,78 mld USD rok wcześniej, co stanowi spadek o 73% rok do roku. Zysk na akcję wyniósł 0,50 USD. Okazał się on wyższy od szacunków analityków, którzy spodziewali się zysku na akcję na poziomie 0,28 USD. Mocną stroną banku były przychody związane z działalnością tradingową i usługami związanymi z papierami wartościowymi. Szczególnie temu segmentowi służyła większa zmienność na rynkach związana z pandemią koronawirusa.
Segment bankowości konsumenckiej natomiast ucierpiał w tym kwartale. Przychody tego segmentu spadły o 10% rdr do poziomu 7,34 mld USD. Straty kredytowe wzrosły w tym czasie o 12% rdr do poziomu 2,2 mld USD.
W swym oświadczeniu prasowym CEO Citigroup – Michael Corbat podsumował wyniki banku następującymi słowami: „Podczas, gdy koszty kredytów ciążyły w dół naszym wynikom, cała nasza działalność biznesowa była mocna w czasie tego kwartału i byliśmy w stanie nawigować w czasie pandemii COVID-19 stosunkowo dobrze. Segment klientów instytucjonalnych miał wyjątkowy kwartał, związany ze wzrostem stałego dochodu o 68%. Przychody globalnej bankowości konsumenckiej były niższe, gdyż wydatki uległy znaczącemu spowolnieniu z powodu pandemii.”
Inwestorzy przyjęli wyniki banku z mieszanymi uczuciami. W notowaniach przedsesyjnych kurs akcji Citigroup wzrósł o 1%, a następnie osunął się pod kreskę też o tyle samo.
Warto wspomnieć, że w tym samym dniu swe wyniki kwartalne wcześniej opublikował inny z największych amerykańskich banków – JP Morgan.
