Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Barometr Inwestycyjny Xelion – nieprzerwane wzrosty cen niemal wszystkich aktywów

|
selectedselectedselected
Barometr Inwestycyjny Xelion –  nieprzerwane wzrosty cen niemal wszystkich aktywów | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Gdy miesiąc temu przedstawiliśmy bardzo pozytywne prognozy rynkowe na 2023 r. i jego pierwszą połowę, która w opinii większości miała być „bardzo trudna” i gorsza niż druga, łatwo było podchodzić do takiego scenariusza z nieufnością. Styczeń poddał jednak poważnej próbie konsensusowy scenariusz utrzymania status quo, przewagi spółek value nad wzrostowymi oraz utrzymania relatywnej siły aktywów oferujących najwyższe stopy zwrotu w 4Q2022.

Pierwsze dwa tygodnie roku przynosiły nieprzerwane wzrosty cen niemal wszystkich aktywów, wspierane przez kontynuację wyprzedaży cen gazu po obu stronach oceanu. Jego europejskie notowania spadły finalnie w ciągu miesiąca o kolejnych 27%, a w USA doszło do prawdziwego załamania - przecena sięgnęła 40%. Problemy z utrzymaniem ceny z końca roku miała ropa, co w połączeniu z kolejnymi dobrymi „twardymi” danymi inflacyjnymi spowodowało znaczny wzrost zakładów na to, że cykl podwyżek stóp w USA zakończy się w marcu na poziomie 4,75-5,00%, a FOMC jeszcze przed końcem roku rozpocznie obniżki. Rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich spadły z 4,43% do 4,21%, po drodze testując nawet 4,05% (kolejny raz zrobiły to na początku lutego). Dolar kontynuował osłabienie, kurs EURUSD naruszył barierę 1,10 po otwierającym luty posiedzeniu FOMC.

 

Styczeń był na większości rynków akcji najlepszym otwarciem roku od 2019 r., S&P500 wzrosło o 6,18%, a WIG20 o 6,15%. Były jednak takie rynki, dla których trzeba było wybiegać znacznie dalej w przeszłość - znajdujący się w skrajnej niełasce inwestorów w ubiegłym roku NASDAQ wzrósł o 10,68%, co było jego najlepszym wynikiem od 22 lat. Jest to zachowanie, któremu poświęcamy szczególną uwagę. Inwestowanie w spółki wzrostowe, w szczególności technologiczne, przypominało w ubiegłym roku „łapanie spadającego noża”, a gdy wydawało się, że poziom ich wyprzedania dochodził do ekstremum, kolejne dane inflacyjne wydłużały okres ich słabości. Początek roku sugeruje jednak w naszej opinii, że doszliśmy do przełomu, który może być początkiem trwającego co najmniej 2-3 kwartały odbicia. Przede wszystkim, potwierdza się, że w scenariuszu spadku rentowności i inflacji „jak zwykle” spółki technologiczne mogą zachowywać się lepiej niż szeroki rynek, a drugorzędne jest to, że ruch następuje ze znacznie wyższych niż w poprzedniej dekadzie poziomów. Uważamy za bardzo uzasadnione wątpliwości, czy technologia może być motorem kolejnej wieloletniej hossy, gdy długoterminowe rentowności znajdą swoje nowe poziomy neutralne, zapewne wyraźnie wyższe niż w ubiegłej dekadzie. Najbliższe miesiące mogą być jednak dla tej klasy aktywów bardzo dobre. Gdy ostatnim razem NASDAQ wzrósł w styczniu więcej niż w ubiegłym miesiącu (w 2001 r.), stało się to preludium do spadku o prawie 30% przez resztę roku. Należy jednak pamiętać, że mówimy o roku ataku na World Trade Center (w samym wrześniu indeks spadł o 17%). W 22 przypadkach od 1939 r., gdy indeks rozpoczął rok od co najmniej 5 proc. wzrostu w styczniu, jego średni wzrost w całym roku wyniósł 23% (średnio 14% wypracowano w okresie luty-grudzień). Zachowanie przez pozostałych 11 miesięcy było statystycznie znacznie lepsze niż w pozostałych latach.

 

Reklama

Styczniowe dane z amerykańskiego rynku pracy (wzrost zatrudnienia o 517 tys., spadek stopy bezrobocia do najniższego od 53 lat poziomu 3,4%) stoją oczywiście w kontraście z narracją o nadchodzących w tym roku obniżkach stóp procentowych. Uważamy, że pokonanie lutowych i styczniowych minimów rentowności może się przesunąć w czasie do 2Q2023. Olbrzymi optymizm dotyczący polityki banków centralnych może być korygowany i prowadzić do korekt na prawie wszystkich klasach aktywów. Przewidywanie, kiedy nastąpią, nie ma jednak sensu o tyle, że prawie na pewno będą związane z przyszłymi danymi o inflacji. Styczeń okazał się miesiącem, który bardzo dobrze wpisuje się w naszą ogólną narrację z jednym wyjątkiem - zachowania szerokich indeksów cen surowców. Oczekujemy, że rynki gazu i ropy już wyznaczyły lub szybko wyznaczą dołki tej klasy aktywów.

 

Ewentualne umocnienie dolara i korekty innych aktywów nie podważą pozytywnego scenariusza bazowego, o ile nie będą wiązały się ze scenariuszem recesji na świecie. Obecnie jej ryzyko maleje, w styczniu po raz pierwszy od roku swoje prognozy dla gospodarki globalnej podniosło MFW. Jej motorem mają być przede wszystkim Chiny, co sprawia, że uważamy, iż akcje azjatyckie powinny być preferowane w koszyku rynków wschodzących. Na potencjalnego hamulcowego w tym regionie coraz wyraźniej wyrasta rynek indyjski. Olbrzymie zamieszanie wokół spółek Gautama Adani’ego i spadek ich wartości o połowę uważamy za wstęp do potencjalnie poważniejszych problemów najdroższego rynku EM na świecie i dalej zalecamy jego niedoważanie. Słaby start roku nie musi go natomiast przekreślać dla rynków Ameryki Łacińskiej.

 

W ciągu dwóch dni na początku miesiąca (2-3 luty) złoto wymazało większość swoich tegorocznych wzrostów. Bardzo silna przecena ma jednak w naszej opinii charakter spekulacyjny, podtrzymujemy pozytywne prognozy dla kruszców na cały rok.

Barometr Inwestycyjny Xelion –  nieprzerwane wzrosty cen niemal wszystkich aktywów - 1Barometr Inwestycyjny Xelion –  nieprzerwane wzrosty cen niemal wszystkich aktywów - 1

Reklama

 



***Materiał pochodzi z: „Barometru inwestycyjnego Xelion”, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk:

Barometr Inwestycyjny

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych oraz Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Posiada licencję Maklera Papierów Wartościowych oraz tytuł CFA. Karierę rozpoczął w 2008 r., a doświadczenie zdobywał w Departamencie Skarbu Raiffeisen Bank Polska, w Domu Maklerskim X-Trade Brokers oraz w PKO Banku Polskim. Od września 2015 r. w MetLife TFI odpowiadał za makroalokację w funduszach zagranicznych, komunikację inwestycyjną, a także rozwój oferty produktowej. Pracę w Domu Inwestycyjnym Xelion rozpoczął w 2017 r.


Reklama
Reklama