Wszystkie główne segmenty krajowego rynku zakończyły sesję wzrostami, przy czym najlepiej poradziły sobie spółki o największej kapitalizacji zebrane w indeksie WIG20 (+1,5%). Hossa była efektem przede wszystkim dobrego zachowania sektora bankowego (subindeks WIG-Banki wzrósł o 2,5%) i to właśnie takie walory jak PKO BP (+2,1%) czy Pekao (+2,6%) miały największy pozytywny wpływ na zwyżkę indeksu blue chipów. Krajowej giełdzie sprzyjał również umacniający się złoty.
Dziś w kalendarium publikacji makroekonomicznych zwracamy uwagę na majowe dane z krajowej gospodarki, w tym odczyty produkcji przemysłowej (oczekiwany jest wzrost o 1,5% w ujęciu r/r), a także publikacje nt. dynamik wynagrodzeń i zatrudnienia. Dla zagranicznych inwestorów ciekawe okazać się mogą odczyty nt. amerykańskiego rynku nieruchomości. Będzie to także dzień pełen decyzji ws. stóp procentowych – o pozostawieniu stóp na niezmienionych poziomach zadecydował już PBOC (Chiny), a swoje posiedzenia zakończą dziś także SNB (Szwajcaria), BoE (Wielka Brytania) czy Norges Bank (Norwegia).
Zobacz także: Akcje Orlen i PGE wyróżniły się na warszawskim parkiecie. Nieobecność amerykańskich inwestorów to szansa dla Europy
Perspektywy na otwarcie dzisiejszej sesji na GPW są neutralne – za wzrostami stoją rosnące notowania kontraktów terminowych na główne europejskie indeksy oraz ewentualna chęć strony popytowej na kontynuację wczorajszej przewagi indeksów z GPW nad indeksami z rynków bazowych. Niemniej jednak długotrwałe utrzymywanie takiej przewagi będzie trudne i obarczone dużym ryzykiem skorygowania się wzrostów. Wydaje się, że sesja będzie podporządkowana sentymentowi z Wall Street, które wraca dziś do gry po jednodniowej przerwie. Wpływ na zmienność może mieć także fakt, że jutro wygasa czerwcowa seria instrumentów pochodnych. /ab/