Mimo relatywnie słabych nastrojów na europejskich rynkach bazowych, wczorajsza sesja na warszawskiej GPW zakończyła się solidnymi zwyżkami głównych indeksów. Pozytywny sentyment był odpowiedzią na dobre zakończenie piątkowej sesji w Stanach Zjednoczonych, gdzie publikacja raportu NFP przyniosła na tamtejsze rynki poprawę nastrojów. Na krajowym parkiecie obserwowaliśmy duże zwyżki sektora bankowego (subindeks WIG-Banki wzrósł o 1,9%) oraz paliwowego, którego jedynym znaczącym przedstawicielem jest Orlen (+6,4%). O sile podbicia świadczą także wysokie obroty o wartości przekraczającej 1,1 mld zł na szerokim rynku.
Eskalacja napięć geopolitycznych (sytuacja w Izraelu) jak na razie nie odbiła się znaczącym echem na notowaniach najważniejszych światowych indeksów, nie licząc nagłej zwyżki cen ropy i niewielkiego umocnienia dolara. Główne indeksy amerykańskie kontynuowały wczoraj zapoczątkowaną w piątek zwyżkę, a pozytywny sentyment przenosi się także do Europy, gdzie poranne notowania kontraktów terminowych na DAX czy CAC40 wykazują solidne dodatnie odchylenia w stosunku do poniedziałkowych zamknięć. Bardzo dobrze radzą sobie dziś także rynki azjatyckie, co również jest argumentem za pozytywnym otwarciem sesji w Warszawie.
Kalendarium publikacji makroekonomicznych jest dziś pustawe, zwracamy jedynie uwagę na publiczne wystąpienie szefowej EBC Christine Lagarde, w której słowach inwestorzy będą doszukiwać się wskazówek co do dalszych decyzji w sprawie stóp procentowych w strefie euro. Z istotnych informacji ze spółek warto wspomnieć o Grupie Inter Cars, która we wrześniu wypracowała 1,53 mld zł przychodów (co w ujęciu rok do roku oznacza wzrost o 11,3%).
Uwaga amerykańskich inwestorów skupiona będzie natomiast na zbliżających się publikacjach raportów finansowych za III kw. br. Dziś swoimi wynikami (jako pierwszy) podzieli się Pepsi. /ab/
Zobacz także: Indeksy giełdowe tracą w obliczu konfliktu zbrojnego. Tylko WIG20 wojny się nie boi?