Inauguracja narodowej kryptowaluty Wenezueli – petro, budzi coraz więcej kontrowersji. Oprócz rozporządzenia Donalda Trumpa w sprawie zakazu prowadzenia transakcji na rzeczonej kryptowalucie w USA, na jaw wyszły kolejne fakty. Magazyn TIME przeprowadził własne śledztwo, które wykazało „rosyjski ślad” w tworzeniu petro.
Jak piszą dziennikarze TIME, projekt krytpowaluty petro to efekt częściowo potajemnego joint venture wenezuelskich i rosyjskich biznesmenów i władz obu państw. Co ciekawe, dwaj doradcy prezydenta Wenezueli – Nicolasa Maduro to Rosjanie: Denis Drużkow i Fiodor Bogorodski. Oczywiście, dwaj doradcy rosyjskiej narodowości to nie powód, by wyciągać zbyt pochopne wnioski. Clue sprawy stanowi rosyjsko-wenezuelski joint venture, do którego udało się dotrzeć dziennikarzom TIME. Magazyn mówi o kolaboracji biznesmenów. Rosjanie mieliby pomóc w ominięciu amerykańskich sankcji wenezuelskim pomysłodawcom petro. TIME w artykule dotyczącym swojego śledztwa mówi o „odciskach palców Moskwy” w całym projekcie petro. Strona rosyjska w oficjalnym oświadczeniu, nadesłanym do redakcji TIME, zaprzecza jakiemukolwiek angażowi rosyjskich instytucji finansowych w projektowaniu wenezuelskiej kryptowlauty.