Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kryptowaluty są bezużyteczne dla „zwykłych ludzi”, wg autorytetu kryptografii

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kryptowaluty są niemal całkowicie bezużyteczne w codziennym użytku, z punktu widzenia przeciętnych obywateli, zamiast tego stając się narzędziem transferu wartości dla podejrzanych grup społecznych, które chcą dokonywać transakcji niemożliwych do skontrolowania przez rządy i służby publiczne. Tak skrajną opinie na temat bitcoina (BTC) i innych kryptowalut na łamach portalu Wired wyraził Bruce Schneier, jeden z najbardziej znanych współczesnych specjalistów od kryptografii.

 

Wbrew wizji Satoshiego Nakamoto

Wg Schneiera, wystarczyło dziesięć lat, aby idee zawarte w white paperze bitcoina zostały całkowicie zmarginalizowane przez rzeczywistość jego rozwoju. BTC wciąż jest trudny w obsłudze i ryzykowny, co całkowicie wyklucza jego powszechną adopcję i w praktyce sprawia, że jest on bezużyteczny dla przeciętnego człowieka.

Wirtualny pieniądz funkcjonujący w oparciu o technologię blockchain powstał po to, aby zapewnić możliwość wykonywania cyfrowych transakcji, bez konieczność darzenia zaufaniem innych oraz bez uczestnictwa pośredników. Schneier twierdzi jednak, że krytyczne spojrzenie na samą architekturę publicznych sieci blockchain jednoznacznie wskazuje na fakt, że nie mogą one funkcjonować bez oparcia w zaufaniu, co wg kryptografa wyklucza zasadność ich powstania.

 

Blockchain bez ufania innym to mit?

Reklama

Mówiąc o zaufaniu w publicznych sieciach blockchain, Schneier ma na myśli przede wszystkim konieczność polegania na pracy górników w sieciach Proof of Work, którzy odpowiadają za potwierdzanie transakcji i tworzenie nowych bloków, tym samym utrzymując stabilność i ciągłość sieci. Oprócz tego, użytkownicy muszą ufać w wiarygodność i bezpieczeństwo konkretnej sieci blockchain, zakładając że będzie ona stale funkcjonować, a także że nie zostanie zaatakowana przez nieuczciwych górników, którzy bedą dysponować więcej niż połową mocy obliczeniowej sieci.

Stwierdził on również, że wszystko to, co dotąd bitcoin zrobił z paradygmatem zaufania w systemie finansowym, to przeniósł je z ludzi na technologię. Jest ona jednak utrzymywana przez ludzi i w żadnym wypadku nie zapewnia gwarancji bezpieczeństwa. 

Rozwijając temat bezpieczeństwa i technologii, Schneier napisał że:

 

„Jeśli giełda, na której trzymasz bitcoiny zostanie okradziona, tracisz wszystko, co na niej miałeś. Jeśli ktoś uzyska dostęp do Twojego portfela, również tracisz wszystko. Jeśli zapomnisz hasła do swojego portfela i zgubisz frazę odzyskiwania, bezpowrotnie tracisz wszystkie swoje środki. Jeśli w kodzie smart-kontraktu, z którego korzystasz, znajduje się luka bezpieczeństwa, to także stracisz wszystkie swoje fundusze. (…) W wielu kwestiach ufanie technologii jest trudniejsze niż ufanie ludziom. Czy bardziej zaufalibyście systemowi prawnemu tworzonemu i nowelizowanemu od setek lat, czy może smart-kontraktowi w formie kawałka kodu źródłowego, do którego nie macie kompetencji pozwalających na określenie czy jest poprawny?”

Czytaj także: Twoje kryptowaluty nie są bezpieczne na giełdach! Fakty nie pozostawiają złudzeń

O tym, że zakupionych kryptowalut pod żadnym pozorem nie powinno trzymać się na giełdzie, mówi się od dawna. Odnoszę wrażenie, że mówi się o tym nawet zbyt często, przez co wspomniana rada staje się niemal całkowicie transparentna i przez dużą część, zwłaszcza początkujących użytkowników kryptowalu.. Czytaj
Twoje kryptowaluty nie są bezpieczne na giełdach! Fakty nie pozostawiają złudzeń
Reklama

 

Schneier dodaje również, że nieodwracalność transakcji m.in. w BTC jest sporym problemem, ponieważ wyklucza ona możliwość popełnienia błędu, zabierając miejsce na czynnik ludzki. Ludzie zaś, jak wiadomo, popełniają błędy. Bitcoin ich nie wybacza - jeżeli ktoś wybierze opłatę transakcyjną za dużą o kilka zer lub wpisze zły adres publiczny, nikt nie zwróci mu jego środków. Co ciekawe, przytoczona przez Schneiera cecha kryptowalut dla wielu ich entuzjastów jest ewidentną zaletą.

Jako kolejny przykład tego, że waluty wirtualne nie rozwinęły się w dobrym kierunku, Schneier przytacza dość powszechny zarzut, wedle którego bitcoin jest wykorzystywany głównie przez przestępców, w usługach hazardowych oraz przez oszustów podatkowych, chcących uniknąć danin publicznych.

Faktem jest, że za pewną część usług i produktów sprzedawanych np. w darknecie można (a czasami trzeba) zapłacić BTC. Nie oznacza to jednak, że bitcoin sam w sobie jest zdominowany przez „szarą strefę” oraz aktywność kryminalną. Świadczy o tym chociażby fakt, że coraz większa liczba rynkowych gigantów (m.in. z Wall Street) interesuje się poszerzeniem swojej oferty inwestycyjnej o BTC (np. Goldman Sachs, czy Fidelity), nie wspominając już o wysiłkach wprowadzenia na amerykański rynek ETF-ów na BTC. Zastanawiające jest również, że Schneier mówiąc o prywatności blockchainów przytoczył akurat bitcoina, a nie np. Monero (XMR).

Czytaj także: Bitcoin niszczy 300 lat rozwoju finansów? Krótka polemika z noblistą

W zeszłym tygodniu społeczność entuzjastów walut cyfrowych zbulwersował artykuł Paula Krugmana, ekonomisty i laureata ekonomicznej Nagrody Nobla, opublikowany na łamach The New York Times. Autor, tytułując się „kryptowalutowym sceptykiem”, wysunął kilka zarzutów wobec walut cyfrowych, które opisali.. Czytaj
Bitcoin niszczy 300 lat rozwoju finansów? Krótka polemika z noblistą

 

Kim jest Bruce Schneier?

Reklama

Urodzony w 1963 r. Bruce Schneier jest amerykańskim kryptografem, zajmującym się m.in. bezpieczeństwem sieci komputerowych. Jest autorem kilku używanych obecnie algorytmów kryptograficznych, a także generatora liczb pseudolosowych Fortuna. Tzw. Prawo Schneiera mówi, że „każda osoba, która stworzyła jakikolwiek system zabezpieczeń jest na tyle inteligentna, aby nie móc wyobrazić sobie wszystkich sposobów na jego złamanie”. Schneier aktualnie jest pracownikiem naukowym Harvardu, wcześniej pracował m.in. dla Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, a także był dyrektorem technologicznym (CTO) w IBM Resilent Systems. Jest autorem ponad dwudziestu książek zarówno o samej kryptografii, jak i poświęconym bezpieczeństwu korzystania z komputerów oraz prywatności i zaufaniu w społeczeństwie. Jego nazwisko pojawiło się w książce „Kod Leonarda Da Vinci” Dana Browna, jako genialnego kryptografa.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama