We wtorek 30 lipca Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała swoje stanowisko w sprawie niedawnego upadku giełdy kryptowalut Bitmarket oraz zarzutów ze strony środowiska, na czele z prof. Krzysztofem Piechem. KNF poinformował, że publiczne zarzuty Piecha mają znamiona pomówienia i że Urząd zamierza podjąć w tej sprawie kroki prawne.
KNF odniósł się do głoszonych publicznie przez prof. Krzysztofa Piecha zarzutów o współodpowiedzialność Urzędu za upadek giełdy Bitmarket oraz samobójstwo byłego współwłaściciela giełdy, Tobiasza Niemiro. KNF stwierdził, że nie zajmuje się regulacją i kontrolą rynku kryptowalut w Polsce, tym samym nie mając praw do nadzoru nad spółkami zajmującymi się ich obrotem. Urząd broni się również tym, że ostrzegał przed inwestowaniem w waluty wirtualne podczas zeszłorocznej, pamiętnej kampanii współorganizowanej z NBP „A Ty kim będziesz, kiedy bańka pęknie?, a także wydając ostrzeżenie 6 czerwca 2018 r.
Urząd zwrócił również uwagę na próby uregulowania branży, jakie podejmował podczas rozmów z jej przedstawicielami. Prace konsultacyjne jak dotąd jednak nie okazały się owocne, w międzyczasie jednak kilka giełd kryptowalut zostało wpisanych na listę ostrzeżeń publicznych.
Urząd odcina się od współodpowiedzialności za sytuacje wokół Bitmarket i zapowiada podjęcie kroków prawnych wobec Krzysztofa Piecha, zarzucając mu pomówienie.
Zarejestrowana na Seszelach i w Wielkiej Brytanii giełda Bitmarket niespodziewanie zakończyła działalność 8 lipca, zamrażając fundusze klientów wyceniane na ponad 100 mln złotych.