Znów na wierzch wychodzi ciemniejsza strona rynku kryptowalut. Europol wydał raport, w którym wskazano, że w Europie za pomocą Bitcoina i innych ktyptowalut, pranych jest od 3-4 mld funtów. Stanowi to około 4% ze 100 mld wypranych funtów w Europie. Jakie rozwiązanie dla procederu widzi szef Europolu?
Europejskie pranie pieniędzy
Proceder prania pieniędzy, to problem, z którym od wielu lat mierzą się organy ścigania. Czarny rynek rozwija się niemalże w każdej strefie gospodarczej, nie brakuje jej również, a może zwłaszcza w Europie. Tym razem, organy ścigania mają nieco utrudnione zadanie. Jak wynika z raportu Europolu, coraz częściej do prania brudnych pieniędzy wykorzystuje się kryptowaluty, które dzięki swoim cechom anonimowości i decentralizacji potrafią również wyrządzić szkody finansowe. Niestety, oprócz swoich naprawdę korzystnych cech, kryptowaluty trafiają także w ręce przestępców finansowych. Europol wskazał, że w Europie za pomocą transakcji z wykorzystaniem kryptowalut pierze się od 3-4 mld funtów. Rob Wainwright – szef Europolu, twierdzi, że zjawisko nasila się:
„Proceder rośnie całkiem szybko, jesteśmy tym zmartwieni”.
Wainwright w swoim wystąpieniu w BBC dodał, że potrzeba współpracy regulatorów finansowych z liderami rynku kryptowalut. Ostrzeżenie agencji wynika również z grudniowych spadków Bitcoina w grudniu ubiegłego roku.
Kryptowaluty a pranie pieniędzy
Zainteresowanie rynkiem kryptowalut dociera nie tylko do uczciwych inwestorów. Niestety, bardzo często słyszymy o cyberprzestępstwach, których tło stanowią kryptowaluty. W zeszłym roku hakerzy zdobyli w nielegalny sposób materiały stacji HBO, m.in. dostęp do premierowego odcinka Gry o tron. Ci żądali od stacji okupu w Bitcoinie. Wówczas sprawę komentowaliśmy na bieżąco. Co więcej, w zeszłym roku Amerykańska Agencja Rządowa do Walki z Narkotykami (DEA) opublikowała raport, w którym poruszono również temat wykorzystania Bitcoina do prania pieniędzy. Nie od dziś wiadomo, że kartele narkotykowe prowadzą wiele firm wydmuszek, w celu ukrywania faktycznego źródła dochodu z handlu narkotykami. DEA wskazało, że wiele chińskich karteli wykorzystuje najpopularniejszą kryptowalutę w procederze prania pieniędzy.
„Bitcoin jest bardzo popularny w Chinach, ponieważ może być wykorzystywany anonimowo, obchodząc przy tym wszelką kontrolę.
W raporcie pojawiło się również stwierdzenie, które wskazuje na to, że DEA uważa funkcjonownie giełd kryptowalutwowych za okno, przez które mogą być transferowane miliony wypranych pieniędzy. Według DEA proceder prania pieniędzy będzie narastać właśnie za sprawą międzynarodowych giełd kryptowalut.
