Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

założenia Kredyt na Start

  • Czy kredyt #naStart doprowadzi do wzrostu cen mieszkań?
  • Czym zajmuje się REDNET Property Group?
  • Kto zarobi na rządowym programie dopłat?

 

 

Kredyt #naStart a rosnące ceny mieszkań: wzrostów nie będzie...

Wczoraj internet obiegła wypowiedź przedstawicieli dużej firmy zajmującej się działalnością deweloperską na temat nowego rządowego programu mieszkaniowego. Robert Chojnacki, założyciel Rednet Property Group, ocenia, że program „Kredyt na Start” nie spowoduje wzrostu cen mieszkań. Jego zdaniem, nowa inicjatywa nie tylko nie wpłynie na podwyższenie cen, ale może również pomóc w ich stabilizacji, zwłaszcza w obliczu rekordowej liczby ofert oraz licznych „bezpieczników” wbudowanych w program.

Skokowy i wręcz niekontrolowany wzrost cen w 2023 roku to nie tylko efekt BK2 proc., ale również powrotu na rynek osób, które nie kupiły mieszkania w 2022 roku oraz aktywności na rynku spekulantów. - zaznaczył w swojej wypowiedzi.

 

Według analityków REDNET Property Group jednym z argumentów przemawiających za tym, że ceny mieszkań nie wzrosną po wprowadzeniu programu Kredyt #naStart, są wprowadzone limity dochodów beneficjentów oraz ograniczenia dotyczące liczby składanych wniosków, które zasadniczo mogą wynosić maksymalnie 15 tysięcy na kwartał. - W ramach Bezpiecznego Kredytu udzielono przez pół roku ponad 90 tys. kredytów, czyli średnio ponad 16 tys. miesięcznie, a Kredyt #naStart zakłada, że ze wsparcia skorzysta średnio 5 tys. kredytobiorców miesięcznie. To bardzo istotna różnica. Biorąc pod uwagę, że dziś w ofercie deweloperskiej na 7 głównych rynkach (wraz z aglomeracjami) mamy 76 tys. nowych mieszkań i niemal drugie tyle znajduje się w sprzedaży na rynku wtórnym, 5 tys. kredytów miesięcznie z rządową bonifikatą przy utrzymanej podaży będzie miało niewielkie znaczenie przy kształtowaniu cen nieruchomości w przyszłości, w szczególności ma też niewielki potencjał do wywołania skokowego wzrostu cen. - wskazuje założyciel Rednet Property Group.

Dlatego uważam, że w ciągu 2-3 lat po wprowadzeniu programu 'KnS’ ceny mieszkań pozostaną znacząco bardziej stabilne, niż gdyby programu nie było. Stanie się tak dzięki większej podaży. Do wzrostu cen nie doprowadzi też popyt ze strony klientów, których obecnie nie stać na zakup mieszkania. - skomentował

Reklama

 

Chojnacki wyraża poważne obawy dotyczące przyszłości rynku nieruchomości. Obawia się, że jeśli program "Kredyt na Start" nie zostanie uruchomiony, rynek może znów stanąć w miejscu. W Polsce nadal brakuje spójnej polityki mieszkaniowej, a oprocentowanie kredytów hipotecznych jest najwyższe w Unii Europejskiej. W efekcie wielu obywateli nie ma zdolności kredytowej, która umożliwiłaby im zakup własnej nieruchomości. Deweloperzy muszą uwzględniać te okoliczności, planując nowe inwestycje. - podkreśla ekspert rynku nieruchomości.

 

Zobacz także: Program dopłat do kredytów zaskakuje. Nowe założenia

 

Fala krytyki: kredyt 0% miażdżony

Tymczasem duże instytucje nie zignorowały pomysłu rządu. Zamiast tego, zdecydowanie go skrytykowały.

Reklama

- Niestety wyrażam obawy, że projektowane w ustawie rozwiązania, zamiast przyczynić się do poprawy dostępności mieszkań, mogą doprowadzić do jeszcze większego kryzysu na rynku mieszkaniowym. - pisał niedawno przedstawiciel Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w notce prasowej, podkreślające, że głównym beneficjentem proponowanych rozwiązań staną się więc deweloperzy, którzy i tak w dużym stopniu skorzystali na dotychczasowych rozwiązaniach.

Z kolei NBP wskazuje, że wspieranie głównie popytu na rynku nieruchomości może prowadzić do dalszego wzrostu cen, co może ograniczyć dostępność mieszkań.

Podobne opinie wyrażało już m.in. Ministerstwo Finansów czy Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych

Głos zabrał również Szymon Hołownia, który uważa, że program ten byłby jedynie prostym sposobem transferu środków publicznych do deweloperów. - Nie poprzemy, bo to jest propozycja dla deweloperów, a nie dla ludzi potrzebujących mieszkania. I to jest propozycja, która doprowadzi do jednego: do wzrostu cen mieszkań. Na to nie ma zgody @PL_2050. - napisał na X marszałek sejmu Szymon Hołownia. 

 

Zobacz także: Zagraniczni inwestorzy nie kupują polskich obligacji. Dług skarbu państwa w rękach polaków

Reklama

 

REDNET Property Group - co to za firma?

Jak podano na stronie internetowej firmy: “REDNET Property Group jest liderem w dostarczaniu szytych na miarę rozwiązań dla polskiego rynku mieszkaniowego”.

Wychodzimy naprzeciw nowym wyzwaniom rynku mieszkaniowego, świadcząc kompleksowe usługi odpowiadające potrzebom naszych klientów, jednocześnie stale rozszerzając zakres naszej działalności. - czytamy. 

 

Zobacz także: Przeceny mieszkań przyspieszają. Obniżki sięgają 200 tysięcy złotych

 

Reklama

Po publicznym komentarzu przedstawicieli przedsiębiorstwa na temat programu Kredyt na Start, w sieci zawrzało:

  • Dlaczego firma prowadząca działalność Deweloperską próbuje zakrzywiać rzeczywistość i naginać udowodnione naukowo zależności.
  • Rednet Property Group, świadczy też usługi consultingowe, ciekawe kto zapłacił za taką formę consultingu?
Czytaj więcej

Artykuły związane z założenia Kredyt na Start