W czwartek 29 listopada w Barcelonie swoją premierę miał długo oczekiwany smartfon Sirin Labs Finney, wyjątkowy ze względu na funkcje skierowane dla entuzjastów i użytkowników kryptowalut, a także osób przywiązujących dużą wagę do prywatności i bezpieczeństwa danych. Mimo, że nie jest to pierwszy „blockchainowy” smartfon, gdyż w październiku premierę miał HTC Exodus, ma on szansę na rynkowy sukces ze względu na swoją oryginalną konstrukcję, reklamę z piłkarzem Leo Messim i coraz większą świadomość użytkowników w zakresie bezpieczeństwa urządzeń mobilnych.
Czytaj także: HTC Exodus - pierwszy „smartfon na blockchain” wchodzi na rynek
iPhone XS czy „blockchainowe smartfony”?
Sirin Labs Finney został zaprezentowany w czwartek w Barcelonie. Mimo, że kosztujący 999 dolarów smartfon trafi do pierwszych klientów dopiero na początku przyszłego roku, oficjalnie poznaliśmy jego pełną specyfikację.
Za Finney trzeba zapłacić dokładnie tyle, co za największego konkurenta, jakim jest HTC Exodus lub najtańszą wersję iPhone XS - niecały tysiąc dolarów. Nie jest to niska kwota, szczególnie biorąc pod uwagę nastroje na rynku kryptowalut, które nie zachęcają do dużych wydatków na „blockchainowe gadżety”, jednakże za tysiąc dolarów otrzymujemy tak naprawdę dwa urządzenia w jednym - wysokiej jakości smartfon oraz portfel sprzętowy (kosztujący zazwyczaj ok. 90-100 euro). Posiadacze tokenów Sirin (SRN) mogą zapłacić za smartfon przy ich użyciu, otrzymując 10% rabat.
Tokeny SRN sprzedawane były podczas wyjątkowo udanego ICO, zakończonego w grudniu 2017 r. z imponującym wynikiem niemal 158 mld dolarów, co pozwoliło na sfinansowanie prac nad telefonem Finney. Obecnie SRN posiada kapitalizację przekraczającą 37 mln dolarów, zaś jego kurs wynosi 7 centów (USD) za token. W ciągu doby notowania SRN spadły o ponad 23%, co może być spowodowane właśnie licznymi zamówieniami smartfona za tokeny.
Czytaj także: Jak cena iPhone’a rosła razem z akcjami Apple? Droga do 1 biliona na giełdzie
Za co Sirin Labs chce tysiąc dolarów
Odzierając smartfon Finney z całego marketingowego bełkotu, którym od wielu miesięcy raczy Nas jego producent, warto skupić się na rzeczywistych parametrach i możliwościach „blockchainowego smartfona”.
Telefon posiada parametry typowego flagowego smartfona z 2018 r. - wciąż najbardziej wydajny procesor Snapdragon 845, 6 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej, którą można rozszerzyć kartą pamięci. Do tego 6-calowy ekran LCD o rozdzielczości Full HD, który przy tej cenie urządzenia bez wątpienia powinien być wykonany w technologii OLED (co ciekawe, drugi ekran wykonany jest właśnie w tej technologii, ale o nim później). Smartfon posiada „jedynie” dwa aparaty fotograficzne - 12 MP (megapikseli) z tyłu oraz 8 MP z przodu. Mimo stosunkowo dużej grubości i masy zbliżającej się do 200 g, Finney nie posiada wejścia słuchawkowego minijack.
Telefon pracuje na systemie Android 8.1 z nakładką systemową Sirin OS, która - wbrew wcześniejszym zapewnieniom - nie jest niezależnym systemem, opartym na kodzie źródłowym Androida. Sirin OS jest jednak w pełni certyfikowany przez Google, jednocześnie dając dostęp do dedykowanych dla smartfona aplikacji. Biorąc pod uwagę ekskluzywny charakter urządzenia, przyszli użytkownicy powinni liczyć na regularne aktualizacje systemu przynajmniej przez najbliższe dwa lata. Sam Sirin OS w swoim założeniu skupia się na bezpieczeństwie danych użytkownika i jego prywatności. Sirin OS zapewnia natywne wsparcie dla Ethereum, wraz ze smart kontraktami, tokenami i zdecentralizowanymi aplikacjami. System obsługuje również najciekawszą funkcję smartfona, jaką jest wbudowany, znajdujący się na osobnym chipie cold wallet z niezależnym dwucalowym dotykowym ekranem OLED (monochromatycznym), który wysuwa się po przesunięciu górnej części tylnej obudowy. W praktyce powinno oznaczać to, że klucze prywatne zaszyfrowane na Finney są równie bezpieczne jak przy użyciu tradycyjnych portfeli sprzętowych.
Wysuwany drugi ekran w smartfonie Finney
Obecnie brak jednak konkretnych informacji na temat obsługiwanych przez portfel kryptowalut - wiadomo jedynie, że Finney z oczywistych względów obsługuje bitcoina (BTC) oraz Ethereum (ETH), jednak aby konkurować z portfelami sprzętowymi, Sirin zmuszony będzie do konsekwentnego poszerzania wsparcia dla innych cyfrowych aktywów.
„Dziwne” smartfony od Sirin Lans
Finney nie jest pierwszym smartfonem wyprodukowanym przez szwajcarską firmę Sirin Labs. Pod koniec 2016 r. firma wypuściła na rynek ekskluzywny telefon Sirin Labs Solarin, wówczas wyceniony na 20 tys. dolarów, co czyniło go najdroższym seryjnie produkowanym telefonem z systemem Android. Smartfon wykonany był z włókna węglowego, złota oraz szkła szafirowego, zaś dedykowana nakładka na system Android już wtedy skupiała się na szeroko pojętym bezpieczeństwie przechowywanych danych oraz prywatności. Telefon posiadał specjalny przełącznik, który odcinał wszystkie niecertyfikowane połączenia i pozwalał za pomocą specjalnego firewalla selekcjonować zaufane osoby, które mogą połączyć się z posiadaczem telefonu Solarin.
Co ciekawe, design najnowszego smartfona od Sirin Labs był wyraźnie inspirowany wyglądem modelu Solarin, który jednak postanowiono „odświeżyć”, dodając całkowicie zbędne wcięcie u góry ekranu (tzw. notch) na przednią kamerę oraz czujniki, które bez problemu zmieściłyby się w dużej górnej ramce smartfona.
Finney wydaje się czymś więcej niż rynkową odpowiedzią na hype wokół kryptowalut i blockchain. Jednakże to rynek zweryfikuje czy smartfon odniesie sukces sprzedażowy, czy może przejdzie bez echa, jak HTC Exodus. Pewnym jest, że Sirin Labs premierę swojego smartfona zaplanował dokładnie o rok za późno.
Nazwa najnowszego smartfonu od Sirin Labs jest hołdem złożonym Halowi Finneyowi, który był pierwszym odbiorcą transakcji wykonanej przy pomocy BTC przez samego Satoshiego Nakamoto w styczniu 2019 r. Finney zmarł w sierpniu 2014 r.