Kurs EUR/PLN powrócił wczoraj na wyższe poziomy odreagowując środową aprecjację polskiej waluty będąca wynikiem silniejszej od oczekiwań podwyżki stóp procentowych. Źródłem wczorajszej przeceny złotego był sentyment globalny. Niekorzystnie na polską walutę oddziaływały ponadto kolejne dość nieprzychylne komentarze agencji ratingowych. Wczoraj Moody’s stwierdził, iż stopniowa erozja instytucjonalna i napięte relacje z Unią Europejską są fundamentalnymi wyzwaniami dla ratingu Polski.
Pobyt notowań powyżej bariery 4,60 okazał się jednak krótkotrwały,
gdyż wsparciem dla walut regionu okazała się decyzja banku centralnego Czech, który zadziwił rynek skalą zacieśniania polityki pieniężnej (125 pkt. baz. wobec 50 pkt. baz. wskazywanych przez konsensus). W reakcji umocniła się oczywiście korona czeska, ale pośrednio – i w zdecydowanie mniejszym stopniu – zyskały także polski złoty i węgierski forint. Czwartek na krajowym rynku długu to przede wszystkim przetarg zamiany obligacji przez Ministerstwo Finansów. Resort finansów sprzedał papiery PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432 za 2,06 mld PLN a odkupił obligacje PS0422, OK0722 i WS0922 łącznie za 1,95 mld PLN. Relatywnie niewielkie zainteresowanie przetargiem – widoczne między innymi w braku popytu na obligacje OK0724 – sprawiło, że poziom prefinansowania potrzeb pożyczkowych na 2022 rok pozostał zbliżony do stanu sprzed operacji zamiany, gdy wynosił ok. 8%. W czwartek niezwykle dynamiczne zmiany towarzyszyły wycenie polskich obligacji. Rentowność 2-latki zwyżkowała aż o 49 bps do 2,78% zdecydowanie zawężając różnice w dochodowości w stosunku do 10-latki, która po wczorajszym wzroście o 13 bps oscyluje wokół poziomu 3,04%.
Rynki zagraniczne
Mimo, iż w środę za sprawą ogłoszonego wstępu do normalizacji polityki pieniężnej Fed dolar nie zyskał na wartości, to uczynił to wczoraj za sprawą stopniowo pogarszającego się sentymentu globalnego. Kurs EUR/USD obniżył się do 1,1533 i niewiele dzieli go już od osiągniecia minimum z lipca 2020 roku. Wraz z amerykańską walutą na wartości zyskiwał także szwajcarski frank – inna z walut powszechnie uznawanych za bezpieczne. Kurs EUR/CHF obniżył się do poziomu 1,0538 i był najniższy od półtora roku. Napływ kapitału towarzyszył ponadto bazowym rynkom długu, co tylko dopełniało obrazu pogorszenia sentymentu. Dochodowość 10-latki niemieckiej zmalała o 6 bps do -0,22%. W tym czasie rentowność 10-letniego długu USA obniżyła się o 3 bps do 1,53%.
